Orlęta Reszel należą do najbardziej niewygodnych przeciwników dla Gwardii. Tym razem szczytnianie się przełamali i po dramatycznym meczu pokonali rywala.

Gwardia wreszcie lepsza od Orląt
Osłabieni kadrowo Błękitni walczyli (przy piłce z prawej Mikołaj Rzepczyński), ale ponieśli kolejną porażkę /fot. W. Nosowicz

Klasa okręgowa

7. kolejka

Błękitni Pasym – Mazur Pisz 2:3 (1:2)

1:0 – Mikołaj Rzepczyński (25.), 1:1 – (29.), 1:2 – (32.), 2:2 – Robert Malanowski (55.), 2:3 - (88.)

Błękitni: Ciach, Dobrzyński, Stańczak, Michał Łukaszewski, Młotkowski, Borkowski, Zimerman, Rzepczyński, Marcin Łukaszewski, R. Malanowski (59. Król), P. Malanowski.

Błękitni po raz kolejny mierzyli się z drużyną ze słowem „Mazur” w nazwie i... problemami kadrowymi. Egzamin związany z jednym i drugim został oblany, choć do wywalczenia choćby punktu dużo nie brakowało.

Gospodarze objęli prowadzenie po bramce zdobytej przez Mikołaja Rzepczyńskiego z podania Marcina Łukaszewskiego. Zamiast pójść za ciosem pasymianie szybko stracili dwa gole. Straty zostały odrobione wkrótce po przerwie, kiedy Robert Malanowski wykorzystał podanie od swojego starszego brata Patryka. Gdy zanosiło się na remis będący raczej sprawiedliwym rozstrzygnięciem, pasymianie popełnili kolejny w tym sezonie błąd w defensywie, który kosztował ich utratę punktu. W doliczonym czasie pojawiła się jeszcze jedna szansa – bramkarz Mazura został ukarany czerwoną kartką za niesportowe zachowanie. Wynik jednak już się nie zmienił.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.