W sobotnie popołudnie na miejskiej plaży odbył się cykl imprez przygotowanych przez MOS z okazji otwarcia sezonu sportów wodnych. Po raz pierwszy, co warte jest podkreślenia, inauguracja odbyła się z udziałem mieszkańców miasta, a nie jak to bywało dotąd, w wąskim gronie działaczy i oficjeli.

Harce na wodzie i plaży

MOC ATRAKCJI

Blok imprez otworzyły zawody wędkarskie dla dzieci oraz młodzieży prowadzone pod patronatem Miejskiego Koła Wędkarskiego. W spławikowych bojach wzięli udział nie tylko chłopcy, ale i młode przedstawicielki płci pięknej. Wszystkie rybki, a było ich dość sporo, zaraz po zważeniu trafiły z powrotem do wody.

Kolejnym punktem były pokazy ratownictwa wodnego i zaraz potem prezentacja modeli pływających. Młodzi konstruktorzy z modelarni „Novum” zademonstrowali swoje dzieła sterowane radiem. Były to modele redukcyjne, mające swoje wielkie odpowiedniki pływające po morzach i oceanach. Wielką atrakcją, szczególnie dla dzieci, była swojego rodzaju nowość w Szczytnie - pływające przeźroczyste kule wodne, do których ustawiła się wyjątkowo długa kolejka.

- Jeszcze chciałabym troszkę popływać - prosiła organizatorów 5-lenia Wiktoria, której nie wystarczyła trwająca 8 minut zabawa we wnętrzu wielkiej kuli.

Z kolei tuż pod zamkowymi murami działała strzelnica APS, gdzie także ustawił się spory ogonek i to nie tylko dzieci, ale i starszych osób, chętnych do sprawdzenia swojej celności. Strzelano do tarcz z groźnie wyglądającej broni, łudząco podobnej do kałasznikowa.

- Jest to tylko replika, karabinek pneumatyczny strzelający zupełnie niegroźnymi plastikowymi kuleczkami - uspokoił nas organizator jej zabawy Mariusz Mańkowski z miejscowej grupy wielbicieli militariów „Lindenberg”.

Na wodach dużego jeziora, przy molo swoje nieomal kaskaderskie umiejętności jazdy na wodnym skuterze prezentował czołowy zawodnik wyścigowy Jarosław Krajewski. Znany ze skłonności do żartów, w pewnym momencie zaserwował zgromadzonym na pomoście widzom prysznic, oblewając ich wzbitą przez skuter potężną wodną szprycą. Od stóp do głów zmoczył m. in. kurkowego reportera.

COŚ DLA MOTOROWODNIAKÓW

Blokowi imprez przygotowanych na uroczyste otwarcie sezonu sportów wodnych towarzyszyła także giełda sprzętu motorowodnego i turystycznego przygotowana przez gdańską firmę „Taurus”.

Prezentowano na niej m. in. najnowszy model skutera wodnego, produkowanego w Austrii, wyposażonego w zawieszenie łagodzące wstrząsy na falach i zupełną nowinkę - hamulce. Cóż, taki model nie jest raczej dla zwykłych zjadaczy chleba, bo proponowana cena wynosiła 60 tys. złotych. Firma na szczęście sprowadza do Polski także i tańsze maszyny, nie tylko wyczynowo-sportowe, ale służące do jazdy rekreacyjnej. Takie pojazdy kosztują w granicach 20 tys. zł. Na giełdzie można było też obejrzeć stroje do pływania na skuterach, oferowane w przedziale cenowym 200 - 800 zł i podobnie kosztujące kamizelki ratunkowe. Jak powiedział nam instruktor Marek Płaczkiewicz, jest wielka szansa na to, aby rekreacyjny skuter zasilił zasoby sprzętowe wodnej bazy MOS-u i był do wypożyczenia, w przyszłym sezonie. Wielkim powodzeniem cieszyły się także rejsy „Jagienką”, jedynym jak na razie stateczkiem wycieczkowym pływającym po wodach dużego jeziora. Nie obyło się jednak bez pewnych kłopotów. Wysoki poziom wód spowodował, że molo MOS-u, przy którym cumuje stateczek znalazło się pod wodą. Aby potencjalni pasażerowie „Jagienki” mogli wejść na pokład suchą stopą, trzeba było położyć na pomoście specjalny podest. Zwieńczeniem imprez były popisy taneczne grupy Energy. W ciekawych i dynamicznych układach choreograficznych zaprezentowali się tancerze różnych grup wiekowych, od przedszkolaków do gimnazjalistów.

EUROPEJSKIE KĄPIELISKO

Kulminacyjnym punktem sobotniej imprezy było oficjalne otwarcie sezonu sportów wodnych. Dokonano go, nie tak jak to miało miejsce w latach ubiegłych w bazie wodnej MOS, lecz na plaży. Przy okazji burmistrz Danuta Górska pochwaliła się, że miejskie kąpielisko, jako jedno z nielicznych w województwie, uzyskało standardy unijne. Przeprowadzone dotychczas badania czystości wody w dużym jeziorze są optymistyczne – dlatego od 24 czerwca będzie tu można zażywać kąpieli pod okiem pary wykwalifikowanych ratowników.

CO OFERUJE MOS?

Dyrektor MOS-u Krzysztof Mańkowski zapowiada, że letnia oferta imprez powinna zadowolić każdego, zarówno mieszkańców, jak i turystów odwiedzających Szczytno. Już pod koniec czerwca do miasta zawita rowerowy maraton Mazovia MTB. Wiele ma się dziać także podczas Dni i Nocy Szczytna. Wtedy planowane są m.in. wyścigi skuterów wodnych. Najważniejszym wydarzeniem mają być jednak Mistrzostwa Polski w Narciarstwie Wodnym. Nasze miasto, jako jedyne w kraju, otrzymało ich organizację po raz drugi z rzędu. Do tego przez całe wakacje trwać ma cykl imprez „Lato z MOS-em”. W ofercie ośrodka sportu znajdą się propozycje aktywnego spędzania czasu zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. Od pierwszego dnia wakacji czynna będzie wypożyczalnia sprzętu wodnego dysponująca kajakami, łodziami wiosłowymi, katamaranem i żaglówkami oraz stateczkiem wycieczkowym.

– Mamy obecnie wystarczającą ilość sprzętu. Gdyby się jednak okazało, że zainteresowanie wypożyczaniem jest większe, istnieje możliwość dokupienia go – deklaruje dyrektor Mańkowski. Według niego chętnych do korzystania z uroków jeziora przybywa, a to za sprawą poprawy czystości wody oraz otwarcia kąpieliska.

– To zdecydowanie ożywia działalność bazy wodnej – ocenia. Przyznaje, że początkowo sam nie wierzył w powodzenie oczyszczania szczycieńskich jezior. Przekonuje jednak, że efekty przerosły jego oczekiwania.

– Cały czas robione są badania. Ostatnie wykazały, że przejrzystość wody wynosi aż 1,5 metra – mówi. Osiągnięcie przez miejskie kąpielisko standardów unijnych nakłada obowiązek częstych badań stanu czystości akwenu. Te wykonuje na bieżąco sanepid, ale także miasto. W tym roku zostanie poszerzona plaża miejska. W związku z budową ścieżki wokół dużego jeziora w przyszłości planowane jest otwarcie wypożyczalni rowerów.

Marek J. Plitt

Ewa Kułakowska

foto: M.J.Plitt