Ambicja i sportowa pasja to główne czynniki, które zadecydowały o sukcesie dźwierzuckich piłkarzy. Przy niewielkim budżecie wszyscy, łącznie z trenerami, pracują tu społecznie. Zawodnicy mogą liczyć jedynie na darmową wodę mineralną. - Moim marzeniem jest, żeby raz na 2 lata kupić im komplet dresów, dorzucić się do zakupu butów, czy na koszt klubu pojechać po meczu na obiad. Na razie jest jak jest, musimy twardo stąpać po ziemi – mówi prezes, trener i piłkarz w jednej osobie Jarosław Szpyrka.

Historyczny awans

DO TRZECH RAZY SZTUKA

Po raz pierwszy w historii Dźwierzuty doczekały się awansu swojej drużyny piłkarskiej do klasy okręgowej. Działający od 1999 r. Gminny Klub Sportowy Dźwierzuty do tej pory występował najczęściej w najniższej – B klasie. Dwukrotnie udawało mu się awansować do klasy A, ale miejsca tam nie zagrzewał długo. Gdy w ubiegłym roku GKS po raz trzeci zdobył awans wydawało się, że sytuacja może się powtórzyć. Tymczasem piłkarze z Dźwierzut nie tylko uniknęli spadku, ale zwyciężyli w swojej grupie i awansowali do klasy okręgowej. Duży w tym udział prezesa, trenera i zawodnika GKS-u w jednej osobie – Jarosława Szpyrki. Obowiązki przejął cztery lata temu, gdy drużyna występowała w B klasie.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.