Pisząc ostatni tekst, zdawałem sobie sprawę, iż może się on spotkać z pewnym oddźwiękiem ze strony członków Stowarzyszenia „Piękne Dąbrowy”. Znając jednak od wielu lat przywódców Stowarzyszenia, spodziewałem się polemiki na wyższym poziomie. Czyżby zabrakło cywilnej odwagi? Argumentów? Pewnie łatwiej schować się za niewieścią spódnicę! Z taką agresją i zajadłością dawno już nie miałem do czynienia. Tekst p. Haliny Messerschmidt, zamieszczony w nr 32 (831) „Kurka Mazurskiego”, raczej jego autorka, z którą z pewnością nie zamieniłem nawet pół zdania, kwalifikuje się bardziej na postępowanie sądowe, niż merytoryczną polemikę. Jednak nie wystąpię na drogę sądową, gdyż musiałbym się z tą Panią spotkać. Byłaby to dla mnie wątpliwa przyjemność! Odpowiem jedynie w taki sposób. Każdy tekst trzeba umieć czytać ze zrozumieniem. Niestety tej umiejętności zabrakło p. Messerschmidt. Nie był to przecież najtrudniejszy tekst. Są bardziej skomplikowane, chociażby akty prawne, różnego rodzaju opracowania naukowe i specjalistyczne, dla zrozumienia których nie wystarczy już sama umiejętność czytania, lecz wymagana jest wiedza. Nie twierdzę, że specjalistyczna, ale przynajmniej w zakresie podstawowych zasad funkcjonowania przyrody. Nietrudno utworzyć organizację, czasami zrzeszającą tylko grupkę osób, towarzystwo wzajemnej adoracji, przyswoić górnolotne hasła i twierdzić, że się ma już monopol na wiedzę, prawdę - jedynie słuszną, a innych o odrębnych zapatrywaniach, traktować jako wrogów numer jeden, w imię tak szeroko rozpowszechniającej się zasady „kto nie z nami, ten przeciwko nam”. Tak upokarzające potraktowanie urzędnika przypomina mi pewien okres w historii tej części Europy, który już na szczęście minął! Pragnę zapewnić Szanownych Czytelników „Kurka Mazurskiego”, że w magistracie pracuje wielu urzędników samorządowych, samorządowych a nie państwowych jak twierdzi p. Mesersschmidt (taki ustrój funkcjonowania administracji obowiązuje już od 20 lat i trzeba się z tym faktem pogodzić), którym leży na sercu dobro przyrody i oprócz zmagania się z niedoskonałym wciąż prawem muszą jeszcze wysłuchiwać ignorantów, którym wydaje się, że pojęli już całą złożoność funkcjonowania otaczającej nas przyrody.

Ryszard Jerosz