Wykonanie przez miasto inwestycji w ubiegłym roku nie przekroczyło nawet 40% założonego planu. Na ich realizację samorząd wydatkował jedynie 7,4 mln zł, o ponad milion mniej niż sąsiednia gmina Szczytno. Mimo to burmistrz Danuta Górska zaklina rzeczywistość, chwaląc się spadkiem bezrobocia w mieście, rozwojem przedsiębiorczości oraz budową mieszkań ... deweloperskich.

Inwestycyjna mizeria
Burmistrz Danuta Górska, wójt Sławomir Wojciechowski

W TYLE ZA GMINĄ

We wtorek 29 maja odbyła się sesja Rady Miejskiej podsumowująca wykonanie ubiegłorocznego budżetu. Dochody miasta wyniosły 98,1 mln zł, a wydatki 92,1 mln zł, aż o 12 mln zł mniej od tego, co zakładał plan. Mizernie prezentują się inwestycje. Wydano na nie jedynie 7,4 mln zł, co stanowi zaledwie 37% założonego w budżecie planu. Dla porównania, w sąsiedniej gminie Szczytno, mającej o połowę mniej niż miasto mieszkańców, na zadania inwestycyjne w ubiegłym roku wydatkowano ponad 1 mln zł więcej!

Na słabe wykonanie inwestycji duży wpływ miało fiasko złożonych przez miasto wniosków o dofinansowanie zewnętrzne. Nie przeszły projekty na termomodernizację Szkoły Podstawowej nr 6 (2,9 mln zł) oraz modernizację oświetlenia ulicznego (3,5 mln zł).

BURMISTRZ SIĘ CHWALI I ZAPRASZA NA OBIAD

Burmistrz Danuta Górska, pomimo tak niskiego poziomu wykonanych inwestycji, jest z realizacji budżetu zadowolona. W przedstawionym radnym sprawozdaniu usiłowała przekonywać, że Szczytno doskonale się rozwija, wbrew niedawno ogłoszonym przez naukowców z PAN danym, wskazującym, że miasto zagrożone jest zapaścią.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.