Chociaż nowa ustawa śmieciowa już obowiązuje, wciąż pojawiają się pytania i wątpliwości związane z jej zapisami. Krytykowane są też sposoby naliczania opłat za odbiór odpadów.
limg("10_FOTO.JPG", "Chociaż sposoby naliczania opłat w poszczególnych samorządach znacząco się różnią, każdy
z włodarzy uważa, że ich jest najsprawiedliwszy");
OD GOSPODARSTWA?
Pierwsze takie głosy napłynęły z gminy Jedwabno, gdzie jedynym przyjętym kryterium jest gospodarstwo, niezależnie od tego ile zamieszkuje w nim osób. Stawka dla tych co segregują śmieci wynosi tam 28 zł, dla pozostałych – 35 zł.
- Ten system jest niesprawiedliwy dla gospodarstw jedno- i dwuosobowych – uważa radny Szczepan Worobiej, przypominając, że do tej pory obowiązywała stawka 10,40 zł od osoby.
- Wzrost jest ogromny – podkreśla radny i domaga się rozróżnienia stawek w zależności od liczebności gospodarstwa.
Przeciwny temu jest wójt Krzysztof Otulakowski. Taki system, według niego, zachęcałby właścicieli domów do zaniżania danych dotyczących liczby zamieszkałych w nich osób.
- Zdecydowaliśmy się na ten system jako najmniej niesprawiedliwy, bo sprawiedliwego nie ma – przekonuje wójt. Wtóruje mu przewodnicząca rady Maria Sienkiewicz. - To najlepsze, co mogliśmy przyjąć. Inne rozwiązanie byłoby szkodliwe dla rodzin wielodzietnych – argumentuje.
Podobne postulaty pojawiają się w gminie Świętajno.