Mieszkańcy wieloklatkowego bloku na ul. Polskiej 1 – 19 długo czekali na zagospodarowanie terenu na jego tyłach. Nic więc dziwnego, że kiedy pod koniec lipca inwestycja wreszcie ruszyła, odetchnęli z ulgą. Radość jednak nie trwała długo. - Od tygodni nic się tu nie dzieje. Teren jest rozkopany, przez co trudno nam się tędy poruszać – żali się 83-letnia Sabina Sadowska, obawiając się, że wraz z nadejściem jesiennych słot sytuacja jeszcze się pogorszy.

Jak teraz mamy tędy chodzić?
Teren na tyłach bloku na ul. Polskiej przypomina pobojowisko. Przemieszczanie się po nim to nie lada wyzwanie dla mieszkańców

ROZKOPALI I ZOSTAWILI

Zagospodarowanie terenu na tyłach bloku na ul. Polskiej 1 – 19 to inwestycja, na którą mieszkańcy czekali wiele lat. Miejsce to, o czym kilkakrotnie pisaliśmy, nie zmieniło się od czasów głębokiego PRL-u. Zniszczona nawierzchnia z popękanej trylinki, krzywy chodnik i resztki boiska do koszykówki dopełniały smutnego widoku. Stan drogi dojazdowej powodował, że trudności z wjazdem miały tu służby ratunkowe. Wreszcie, w ubiegłym roku, miasto pozyskało na zagospodarowanie tego terenu środki z programu Polski Ład. Prace ruszyły 22 lipca, o czym wciąż informują wywieszone na drzwiach klatek schodowych kartki. Wtedy wykonawca rozkopał teren i usunął starą trylinkę. Od dłuższego jednak czasu na placu budowy niewiele się dzieje. - Robotnicy pracowali tu może trzy, cztery dni – mówi jeden z właścicieli funkcjonujących w bloku punktów usługowych.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.