W sobotę na pl. Juranda królowały swojskie klimaty. Wszystko to za sprawą Jarmarku Mazurskiego oraz Święta Mazurskiego Kartoflaka. Podczas imprezy można było nie tylko oglądać i kupować wyroby twórców ludowych, ale też skosztować ziemniaczanych specjałów przygotowanych przez szczycieńskie restauracje oraz stowarzyszenia.

Jarmark o smaku kartoflaka
Rywalizujące w konkursie na najsmaczniejszego kartoflaka szczycieńskie restauracje przygotowały blisko tysiąc porcji tego specjału

W ŚWIECIE LUDOWYCH TWÓRCÓW

Po raz pierwszy Święto Mazurskiego Kartoflaka oraz Jarmark Mazurski odbyły się tego samego dnia. Fuzja obu tych imprez, o podobnym przecież klimacie, zarówno jednej, jak i drugiej wyszła na dobre. Na plus trzeba także zaliczyć lokalizację na pl. Juranda, bo dzięki temu w minioną sobotę z parkingu zastawionego samochodami zmienił się on w deptak rozbrzmiewający muzyką zespołów śpiewaczych i ludowych. Na jarmarku, zainicjowanym ponad dwadzieścia lat temu przez ówczesną kierownik Muzeum Mazurskiego Stanisławę Ostaszewską, dopisali wystawcy. Przez cały dzień przez teren imprezy przewinęło się sporo mieszkańców i turystów. Mogli oni oglądać i kupować wyroby autentycznych ludowych twórców.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.