Tydzień temu rozpoczęliśmy cykl „Władza na półmetku”. Podsumowujemy w nim minione dwa lata rządów włodarzy z powiatu szczycieńskiego. Rozmawiamy z nimi, a także pytamy o ocenę ich działań rywali z kampanii wyborczej. W tym tygodniu pora na gminę Rozogi.
- Z jakich dokonań w minionych dwóch latach jest pan najbardziej zadowolo ny?
- Sporo rzeczy udało nam się przeprowadzić. Przede wszystkim cieszę się z inwestycji drogowych zrealizowanych wspólnie z powiatem. Mam na myśli drogi: Antonia-Dąbrowy, odcinek do Spalin Małych i w Farynach, a także chodnik w Księżym Lasku. Jestem też zadowolony z adaptacji budynku szkoły w Spalinach na mieszkania socjalne. Dzięki temu rozwiązaliśmy problem z niepłacącymi czynszu lokatorami w Orzeszkach, z którym nie mogliśmy uporać się od lat. Rocznie kosztowało nas to 60 tys. zł. Teraz nie płacimy za nich już nic.
- Inwestycje drogowe u części radnych wywołały kontrowersje. Kwestionowano wybór takich, a nie innych odcinków.
- Wszystko zależy od punktu widzenia. Zawsze jedni będą bardziej zadowoleni, inni mniej. Mało jest natomiast takich, którzy kwestionują wydzielenie w naszym budżecie funduszu sołeckiego. Każde z 16 sołectw opracowało już plan zadań do realizacji w roku przyszłym.
- Fundusz sołecki zadebiutuje u was z rocznym poślizgiem, bo rok temu źle przygotowaliście uchwałę w tej sprawie. Czy ktoś poniósł z tego powodu konsekwencje?
Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.