Ksiądz Bartłomiej Koziej jest dość dobrze znany wiernym ze Szczytna, a zwłaszcza tym z parafii Świętego Stanisława Kostki.
Do połowy 2023 roku był wikariuszem w tamtejszym kościele, po czym arcybiskupim dekretem został przeniesiony do Sątop i położonego w pobliżu Unikowa niedaleko Bisztynka - najpierw jako administrator tamtejszych parafii, potem – proboszcz. Wkrótce zainteresował się głębiej sprawą warmińskiego księdza Franza Zagermanna, (fot. 1 – ks. T. Trzaska- IPN) , który w latach 1928-1945 był proboszczem w Unikowie.
Obecnie trwa proces beatyfikacyjny ks. Zagermanna (część archidiecezjalna zakończyła się w 2011 r.), ale jego losy są znane raczej nielicznym. Pamiętają o nim duchowni, mieszkańcy Unikowa i pobliskich wiosek. Podczas wojny wbrew woli gestapowców chciał organizować (po polsku) duszpasterstwo dla robotników przymusowych. Zimą 1945 kapłan został zastrzelony przez czerwonoarmistów – dlatego że był księdzem wiernym swej posłudze. Słowo „zastrzelony” nie pokazuje całej prawdy o śmierci ks. Zagermanna. Według dostępnych przekazów jego agonia po otrzymaniu rany miała trwać 33 godziny, a umierający był dodatkowo maltretowany przez oprawców. Rosjanie zabronili normalnego pochówku – ciało duchownego zawinięto w prześcieradło i umieszczono w dole wykopanym na jednej z posesji prywatnych. Kolejni proboszczowie myśleli po wojnie o tym, by odszukać grób i ekshumować szczątki ks. Zagermanna, ale jakoś nie udało się przekuć tego w czyn. Sytuacja zmieniła się po przybyciu do Unikowa ks. Kozieja. – Zgłosiłem to do Instytutu Pamięci Narodowej – mówi nam ksiądz Bartłomiej Koziej. – Bardzo chętnie odpowiedzieli.
Telewizyjny „Głos regionu” doniósł ostatnio o odnalezieniu miejsca pochówku ks. Zagermanna. Prace przygotowawcze trwały od jesieni ubiegłego roku. Postępom przyglądał się obecny proboszcz unikowskiej parafii, czyli ks. Koziej (w białym obuwiu na fot. 2 - ks. T. Trzaska- IPN) Pod koniec lipca odkopano szczątki księdza zamordowanego przez czerwonoarmistów. Przy szkielecie odnaleziono resztki sutanny i różaniec. Dopiero teraz, po blisko 80 latach od śmierci, ks. Zagermann mógł doczekać się pokropienia wodą święconą i kapłańskiej modlitwy (fot . 3 - ks. T. Trzaska - IPN). Szczątki duchownego zostały przewiezione do Warszawy, gdzie będą dokładniej badane. Za jakiś czas zostaną złożone w grobie na znajdującym się tuż przy kościele cmentarzu w Unikowie. -Poczułem się w obowiązku zorganizować poszukiwania i w końcu godny pochówek – powiedział przed kamerami TVP 3 ks. Bartłomiej Koziej.