Użytkownicy ogródków działkowych na ul. Kochanowskiego żalą się, że biegnące przez ich teren rowy odprowadzające wodę od dłuższego czasu nie są czyszczone. Niektórzy, nie czekając na działanie Urzędu Miejskiego, wzięli sprawy w swoje ręce.
Znajdujące się na terenie ogródków działkowych na ul. Kochanowskiego rowy są zarośnięte chwastami i pozatykane, przez co z coraz większym trudem odprowadzają wodę. Użytkownicy działek obawiają się, że ich plony zostaną zalane, zwłaszcza że w ostatnich tygodniach nad miastem przeszły solidne ulewy. - Rów jest całkowicie zapchany i zarośnięty trawą. Dopóki miałem siłę, to sam go kosiłem, ale teraz już nie daję rady – skarży się jeden z działkowców, Benedykt Ptak.