Janusz Gutowski nigdy nie sądził, że pewnego dnia przyjdzie mu założyć mundur i służyć w nim przez trzydzieści dwa lata. Jednak los, a właściwie transformacja ustrojowa, sprawiła, że stał się twórcą i pierwszym komendantem Straży Miejskiej w Szczytnie. Teraz odchodzi na zasłużony odpoczynek.

DO STRAŻY PRZEZ „UNIMĘ” I „LEŚNĄ”
Śmiało można powiedzieć, że wraz z odejściem na emeryturę komendanta Straży Miejskiej w Szczytnie Janusza Gutowskiego, kończy się pewna epoka w historii szczycieńskiego samorządu. Był on jednym z pracowników o najdłuższym stażu, bo jego przygoda z mundurem strażnika miejskiego trwała trzydzieści dwa lata. Wcześniej jednak nigdy nie myślał, że właśnie tak potoczy się jego zawodowa kariera.
Janusz Gutowski jest rodowitym szczytnianinem. Ukończył technikum drogowe funkcjonujące przed laty w dzisiejszym Zespole Szkół nr 2. Po szkole trafił na dwa lata do wojska, a potem został zatrudniony w zakładzie UNITRA-CEMI. Pracując w „Unimie” zaocznie ukończył Politechnikę Gdańską na Wydziale Mechanicznym, uzyskując tytuł inżyniera. Z UNITRĄ był związany przez piętnaście lat, aż do upadku zakładu. - Potem przez pewien czas byłem na bezrobociu – wspomina Janusz Gutowski. W 1992 r. znalazł zatrudnienie w hotelu „Leśna”, gdzie pracował m.in. jako kierowca zaopatrzeniowiec.
W 1993 r. miasto ogłosiło drugi konkurs na komendanta Straży Miejskiej.