Sensacji nie było, ale prawdziwego pogromu – także nie. Perkun Orzyny gościł w Dźwierzutach drużynę i kibiców Stomilu Olsztyn. Odpadł z pucharowej rywalizacji po dość wyrównanej momentami walce.
Perkun Orzyny – Stomil Olsztyn 0:4 (0:1)
0:1 – (7.), 0:2 – (74.), 0:3 – (84.), 0:4 – (90.)
Nieco ponad dwa lata temu Stomil grał jeszcze w I lidze, a Perkuna w ogóle nie było na piłkarskiej mapie. Minęło trochę czasu i przepaści dzielącej do niedawna oba te zespoły aż tak bardzo nie było widać. No, może dopiero w ostatnich minutach pucharowego pojedynku.
Spotkanie, które ściągnęło na lekko zaimprowizowane trybuny mnóstwo kibiców i było sporym wyzwaniem organizacyjnym, zaczęło się planowo, czyli od bramki zdobytej przez olsztynian. Obrońcy Perkuna nie upilnowali Japończyka Hiokiego, który przejął dośrodkowanie z rzutu rożnego i głową pokonał Marcina Marszałka.