Konflikt między ochroną zabytków a komfortem życia mieszkańców. Wyłożona kamienną kostką nawierzchnia ul. Sienkiewicza w Szczytnie sprawia, że przejeżdżające tędy samochody powodują trudny do wytrzymania hałas i drgania, a na budynkach pojawiają się pęknięcia. Mieszkańcy jednego
z domów postulują, by kostkę zalać asfaltem, albo wprowadzić zakaz poruszania się tędy ciężkich pojazdów. Na razie ani jedno, ani drugie nie wchodzi w grę.
WSZYSTKO SIĘ TRZĘSIE
Ulica Sienkiewicza to jedna z głównych arterii komunikacyjnych Szczytna. Każdego dnia przejeżdżają nią setki samochodów, w tym mnóstwo ciężarówek i tirów. Jakby tego było mało, jej nawierzchnia, podobnie jak sąsiedniej ul. Mickiewicza i pl. Juranda, wyłożona jest pochodzącą jeszcze z czasów przedwojennych kamienną kostką. Właśnie z tego powodu mieszkańcy zlokalizowanych tu domów, w tym budynku przy ul. Sienkiewicza 7, przeżywają istny koszmar. - Kiedy ulicą przejeżdża ciężarówka, w mieszkaniu wszystko się trzęsie. Latem, gdy są pootwierane okna, nie da się oglądać telewizji – mówi jedna z mieszkanek, Elżbieta Adamiak. - Czasem huk jest taki, że wyglądam, żeby zobaczyć, czy nie było jakiegoś wypadku – dodaje. Jej sąsiadka, Krystyna Chmielewska zauważa, że uciążliwości nasiliły się wraz ze zwiększeniem się w ostatnich latach natężenia ruchu. - Hałas wzmaga też to, że kostka ułożona jest nierówno. Ciągłe jej przekładnie i poprawianie nic nie daje, bo samochody szybko ją niszczą – mówi pani Krystyna. Najbardziej drgania dają się we znaki mieszkańcom wyższych kondygnacji, w większości starszym już osobom. - Kiedy przyjeżdżają do nas goście, muszą wkładać zatyczki do uszu – mówi inna mieszkanka, Wiesława Stral.