W szóstej edycji polsatowskiego programu „Must be the music” wystąpił Jakub Kusior ze Szczytna. Grał własną kompozycję „Step by step”, a oceniający byli zachwyceni. - Jesteś znakomitym muzykiem - podsumował grę Jakuba juror Adam Sztaba.

Krok po kroku do sławy

POCZĄTKI

Cała muzyczna przygoda Jakuba Kusiora zaczęła się, gdy miał 8 lat. Zdecydował się wtedy na zdawanie egzaminu do szkoły muzycznej, bo chciał grać na gitarze. Nie przyjęto go, bo był za młody. Poszedł wtedy na klarnet, ale po sześciu latach znów spróbował zdawać na swój ulubiony instrument. Tym razem okazało się, że na gitarę jest już „za stary”. Podziękował i uczył się sam, pobierał też nauki u Piotra Krępecia. Podobnie jak jego nauczyciel, specjalizuje się w technice fingerstyle.

- Rzecz polega na tym, by grając na jednym instrumencie stworzyć iluzję całego zespołu - wyjaśnia Jakub. Komponuje sam, a inspiruje go muzyka, jaką tworzą Tommy Emmanuel i Anrea Valeri.

PRZED KAMERAMI

O udziale w programie „Must be the music”myślał już od jakiegoś czasu, ale dopiero dzięki namowom kolegów zdecydował się wziąć udział w precastingu.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.