FAŁSZYWA SKRUCHA

W środę 2 maja po domowej awanturze do policyjnego aresztu trafił 44-letni Leszek C., mieszkaniec Olsztyna. Funkcjonariuszy wezwała konkubina mężczyzny, 46-letnia szczytnianka, po tym, jak jej towarzysz, będąc pod wpływem alkoholu, obrzucił ją wulgarnymi wyzwiskami. Po wytrzeźwieniu Leszek C. został wypuszczony z aresztu. Sądząc, że uda mu się złagodzić skutki swojego wcześniejszego zachowania, kupił konkubinie bukiet kwiatów i poszedł do niej z przeprosinami. Kobieta wpuściła go do domu, ale rozmowa nie trwała długo. Po chwili mieszkanka Szczytna wyprosiła Leszka C. z lokalu. Prawie natychmiast zorientowała się, że z jej portfela zniknęło 700 złotych. Od razu powiadomiła policję. Obecnie trwają czynności zmierzające do zatrzymania mężczyzny. Za kradzież grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności.

SPECE OD USUWANIA PLAM

Nie najlepszy stan techniczy poruszających się po drogach naszego powiatu samochodów oraz nieuwaga kierowców powodują, że szczycieńscy strażacy coraz częściej wzywani są do usuwania z jezdni plam rozlanego oleju. W piątek 4 maja po godzinie 13.00 interweniowali w Kałęczynie, gdzie niebezpieczna substancja zalegała na długości kilometra i szerokości 1,5 metra. Do zneutralizowania wycieku strażacy użyli sintanu. Dwa dni później podobne zdarzenie miało miejsce w Szczytnie na ulicy 1 Maja.

POŻARY

* We wtorek 1 maja przed północą, w Kolonii, gmina Świętajno, wybuchł pożar w wolno stojącej saunie. Obiekt spłonął niemal doszczętnie, jego pozostałości rozebrali strażacy biorący udział w akcji gaśniczej.

* W czwartek 3 maja na terenie ogródków na ulicy Działkowej w Szczytnie doszło do dwóch pożarów altanek. Pierwszy z nich wybuchł około godziny 5.00. W chwili przybycia straży, płonął dach murowanego obiektu oraz częściowo wnętrze. Drugi pożar zauważono około godziny 13.35. Całkowicie spłonęło wyposażenie innej altanki - głównie meble oraz ściany boczne.

* W czwartek 3 maja w Trelkówku zapaliło się poszycie w 60-letnim lesie. Na szczęście ogień nie wyrządził poważniejszych strat.

ROWEROWY REKORDZISTA

Jazda rowerem po spożyciu alkoholu to przedsięwzięcie ryzykowne i niebezpieczne, a mimo to wielu cyklistów decyduje się na tego typu „przygodę”. Niefortunne zakończenie długiego majowego weekendu miał w niedzielę 6 maja w Szczytnie na ulicy Krzywej 45-letni Zdzisław R. Jadący rowerem mężczyzna został zatrzymany do kontroli drogowej. Jak się okazało, w wydychanym powietrzu miał 2,44 promila alkoholu. Skierowano już wniosek o rozpatrzenie tej sprawy w trybie przyspieszonym.

(oprac. łuk)