POŻAR STODOŁY

W poniedziałek 7 grudnia około godziny 3.00 strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze stodoły w Romanach. Na miejsce pojechało pięć zastępów straży.

W chwili ich przybycia cały budynek, w którym znajdowały się baloty słomy, był już objęty ogniem. Żywioł zagrażał także sąsiednim obiektom, w tym oddalonemu o około 10 metrów budynkowi mieszkalnemu. Strażacy ugasili pożar, wynieśli baloty i przelali je wodą. Konieczne okazało się też wyburzenie ścian szczytowych stodoły zagrażających bezpieczeństwu. Utrudnieniem podczas akcji gaśniczej było zaopatrzenie w wodę związane z niskim ciśnieniem w hydrantach. - W związku z tym musieliśmy ją dowozić z pobliskiego stawu – relacjonuje mł. kpt. Michał Maciąg, oficer prasowy KP PSP w Szczytnie. Pomimo działań strażaków, stodoła uległa całkowitemu spaleniu. Straty oszacowano wstępnie na około 200 tys. złotych.

PALIŁY SIĘ ŚMIECI

W piątek 4 grudnia straż została wezwana do pożaru w domu jednorodzinnym na ul. Barcza w Szczytnie. Na miejscu okazało się, że paliły się śmieci zgromadzone przy piecu. W lokalu przebywały dwie osoby – kobieta lat 63 i 39-letni mężczyzna. Pomocy udzielił im zespół ratownictwa medycznego, ale żadne z nich nie odniosło poważniejszych obrażeń. Strażacy ugasili ogień i przy pomocy wentylatora oddymili pomieszczenia.

NADPALONY GARAŻ

W piątek 4 grudnia w Kucborku zapalił się dach garażu przy budynku mieszkalnym. Właściciel jeszcze przed przyjazdem strażaków wyprowadził samochód. W akcji gaśniczej uczestniczyły trzy zastępy straży. Ogień został ugaszony, spaleniu uległo tylko ok. 2 m2 dachu.

ZADYMIONE MIESZKANIE

W środę 2 grudnia w budynku mieszkalnym w Olszynach pojawiło się duże zadymienie. Na miejsce przyjechały trzy zastępy straży. Źródłem dymu był nieszczelny przewód kominowy. Strażacy wygasili piec i oddymili pomieszczenia. Na szczęście obyło się bez strat.

FORD WPADŁ DO ROWU

We wtorek 1 grudnia wieczorem na drodze krajowej nr 53 między Gromem a Pasymiem ford transit wypadł z drogi, a następnie przewrócił się na bok. Autem podróżowały dwie osoby. Z pomocą pospieszyli im strażacy oraz zespół ratownictwa medycznego. Uczestnicy kolizji nie odnieśli jednak poważniejszych obrażeń i pozostali na miejscu zdarzenia.