A CHCIAŁ TYLKO POSIEDZIEĆ

W ręce policji wpadł 63-letni mieszkaniec gminy Jedwabno, który miał nietypowe hobby.

Swoje zainteresowania skupiał bowiem na kempingach. Pod koniec września włamał się do dwóch przyczep kempingowych w Nartach, skąd zabrał różne przedmioty codziennego użytku. Właściciel ocenił wartość skradzionego mienia na łączną kwotę 850 zł. 63-latek na tym jednak nie poprzestał. W drugiej połowie października pokonał zabezpieczenia innych kempingów, tym razem w Warchałach. Mężczyzna został zatrzymany przez policję we wtorek 23 października po tym, jak właściciel kempingu zastał nieproszonego gościa w swoich progach. Na pytanie, co tam robi intruz odpowiedział, że … chciał posiedzieć. Teraz 63-latek będzie się tłumaczył ze swojego zachowania przed sądem. Za kradzież z włamaniem grozi mu kara pozbawienia wolności od roku do 10 lat. Mężczyzna usłyszał też zarzut naruszenia miru domowego. Ten czyn zagrożony jest karą pozbawienia wolności do roku.

KRADŁ ELEKTRONARZĘDZIA

W maju tego roku z jednego z hoteli na terenie gminy Szczytno skradziono elektronarzędzia o łącznej wartości ponad 2 tys. złotych. Sprawca przez pięć miesięcy pozostawał nieuchwytny i zapewne nie spodziewał się, że poniesie za swój czyn odpowiedzialność. Był jednak w błędzie. Kryminalni ze szczycieńskiej komendy policji krok po kroku dotarli wreszcie do 37-letniego mieszkańca powiatu ostrołęckiego. Zdziwiony widokiem funkcjonariuszy mężczyzna został osadzony w celi. Policjanci przedstawili mu zarzut kradzieży, do którego się przyznał. Grozi mu kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.

KOLIZJE OPLI

W minionym tygodniu na terenie powiatu doszło do dwóch kolizji samochodów opel vivaro. Pierwsza z nich miała miejsce w czwartek 25 października w Spychowie. Pojazd wpadł tam do rowu i dachował. Oplem podróżowały trzy osoby: 50-letni kierowca, 48-letnia kobieta oraz 16-letni chłopak. W wyniku zdarzenia ucierpiała tylko 48-latka, która doznała obrażeń lewego barku. Kobieta trafiła do szpitala. Odwieziono tam również na obserwację 16-latka, mimo że nie miał żadnych widocznych urazów.
Druga kolizja z udziałem opla vivaro wydarzyła się w piątek 26 października w Lemanach, na odcinku drogi krajowej nr 58. Pojazd zjechał z szosy, wpadł do rowu i przewrócił się na bok. Podróżowały nim cztery osoby, mężczyźni w wieku 76, 67, 61 i 21 lat. Żaden z nich nie odniósł obrażeń.

RATUNEK W OSTATNIEJ CHWILI

Po raz kolejny okazało się, że sąsiedzka czujność jest na wagę złota. W piątek 26 października sąsiedzi 81-letniej mieszkanki ul. Osuchowskiego w Szczytnie usłyszeli dobiegające z jej mieszkania niepokojące odgłosy charczenia i jęki. Ponieważ drzwi były zamknięte, na pomoc wezwano strażaków. Ci, po wejściu do środka, znaleźli leżącą w przedpokoju starszą kobietę. Była przytomna, ale nie mogła nawiązać z ratownikami kontaktu słownego. Strażacy udzielili jej pierwszej pomocy i zastosowali tlenoterapię. Pomogli także w transporcie kobiety do karetki pogotowia, która zawiozła ją do szpitala wojewódzkiego w Olsztynie z podejrzeniem udaru mózgu.