STRÓŻE PRAWA LEKIEM NA ALKOHOLOWE ZWIDY

Wyobraźnia niektórych mieszkańców nie zna granic. Nierzadko wspomagani procentowymi trunkami wymyślają historie, w które trudno uwierzyć. Mimo to policjanci reagują na każde wezwanie, nawet takie, które nie znajdują potwierdzenia w rzeczywistości. Tak było w przypadku dwóch zdarzeń z minionego tygodnia.

W czwartek 6 czerwca parę minut przed godziną 2.00 dyżurny szczycieńskiej komendy odebrał zgłoszenie, z którego treści wynikało, że na dom zgłaszającego napadła nieznana mu grupa osób. Napastnicy mieli zdemolować mieszkanie i urządzić w nim libację. Na miejsce przyjechał patrol, ale nie potwierdził, aby takie zdarzenie miało miejsce. W mieszkaniu policjanci zastali za to nietrzeźwego 61-latka, mieszkańca gminy Świętajno. W rozmowie z bratem rzekomego pokrzywdzonego stróże prawa ustalili, że nieporządek w domu wynika z ciągu alkoholowego, w którym od kilkunastu dni jest mężczyzna. Policjanci wobec nieodpowiedzialnego 61-latka skierują wniosek do sądu o ukaranie.
Kilka godzin później, około 6.30 funkcjonariusze zostali skierowani do jednej z miejscowości w gminie Wielbark. Miało tam dojść do zaginięcia kobiety. Patrol, który udał się na miejsce, również i w tym przypadku nie potwierdził zgłoszenia. Ustalono, że rzekoma zaginiona noc spędziła w pomieszczeniu gospodarczym po tym, jak podczas kłótni z partnerem, „dla świętego spokoju”, wyszła z domu. W obecności policjantów kobieta bezpiecznie wróciła do domu, oświadczając, że do żadnego zaginięcia nie doszło. Mieszkaniec gminy Wielbark został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych.  

PLAMA NA JEZIORZE

W środę 5 czerwca strażacy otrzymali zgłoszenie o tym, że na Jeziorze Łęskim w Orzynach pojawiła się plama o zielonkawym zabarwieniu rozciągająca się na powierzchni około 50 m2. Na miejsce przyjechał inspektor ochrony środowiska w Urzędzie Gminy Dźwierzuty, powiadomiono także odpowiednie służby w Olsztynie. Działania strażaków z OSP Dźwierzuty i JRG Szczytno polegały na wygrodzeniu dojścia do jeziora taśmą ostrzegawczą. Pobrano próbkę wody do analizy, która ma wykazać, czy plama powstała wskutek zakwitu sinic, czy też wylania do akwenu substancji chemicznej. 

ACH, TE ZWIERZAKI!

W minionym tygodniu strażacy brali udział w dwóch interwencjach związanych ze zwierzętami. W czwartek 6 czerwca zostali wezwani do Leleszek na ratunek bobrowi. Zwierzak był uwięziony w siatce ogrodzeniowej. Strażacy przy użyciu nożyc do cięcia prętów oswobodzili go, po czym bóbr oddalił się samodzielnie do pobliskich zarośli.
Następnego dnia, w piątek 7 czerwca otrzymali zgłoszenie o tym, że na ul. Piłsudskiego w Szczytnie, w basenie przeciwpożarowym Wyższej Szkoły Policji, pływa kaczka z młodymi. Z powodu niskiego poziomu wody pisklęta nie mogły się stamtąd wydostać. Ratownicy w kombinezonach weszli do zbiornika i wyłapali kaczki, a następnie przekazali je strażnikom miejskim.

NADZIAŁ SIĘ NA PRĘT

W poniedziałek 3 czerwca w Dąbrowach, 10-letni chłopiec, przechodząc przez płot, nadział się na pręt. W wyniku tego doznał rany kłutej szarpanej prawego podudzia. Mimo to sam zdołał zejść z płotu. Na pomoc dziecku ruszyli strażacy z OSP Rozogi i JRG Szczytno. Opatrzyli ranę, założyli opatrunek, a następnie przekazali zespołowi ratownictwa medycznego. 10-latek został przewieziony do szpitala w Olsztynie.

ROZBÓJ, WŁAMANIA I KRADZIEŻE

W poniedziałek 3 czerwca w Wielbarku policjanci kryminalni zatrzymali 28-latka podejrzanego o dokonanie włamania do garażu na posesji, skąd miał ukraść elektronarzędzia. Do zdarzenia doszło w maju. Podczas zatrzymania i przeszukania funkcjonariusze znaleźli przy mężczyźnie telefon komórkowy oraz małe ilości amfetaminy. W chwili zatrzymania 28-latek znajdował się pod wpływem alkoholu.
W trakcie prowadzonych czynności w związku z włamaniem, wyszło na jaw, że zatrzymany jest także najprawdopodobniej sprawcą rozboju, do którego doszło w sobotę 1 czerwca w Wielbarku. Wówczas to napastnik, używając przemocy w stosunku do dwóch osób, ukradł im telefony komórkowe.
Na tym jednak nie koniec. Policjanci ustalili, że 28-latek jest również wskazywany jako sprawca w innych postępowaniach prowadzonych przez szczycieńskich śledczych. Po analizie spraw okazało się, że mężczyzna na początku maja dokonał zaboru w celu krótkotrwałego użycia samochodu marki Ford. Z kolei w okresie od lutego do kwietnia siedem razy ukradł markowy alkohol z jednego z marketów. Wartość skradzionego towaru za każdym razem nie przekraczała 500 zł, była więc kwalifikowana jako wykroczenia, a nie przestępstwo. Mimo to policjanci zastosowali odpowiedni przepis Kodeksu karnego umożliwiający przedstawienie 28-latkowi zarzutu popełnienia przestępstwa, a nie kilkunastu oddzielnych wykroczeń.
W sumie mężczyzna usłyszał pięć zarzutów. W środę 5 czerwca, na wniosek policji i prokuratury, sąd zastosował wobec niego tymczasowy areszt na najbliższe trzy miesiące.

POLICJANT POMÓGŁ SENIORCE

W poniedziałek 10 czerwca rano, mł. asp. Radosław Kozłowski, jadąc na służbę, zauważył w pobliżu bloku starszą kobietę. Jego uwagę zwróciło to, że była ubrana tylko w koszulę nocną, a w rękach trzymała buty. Jej zachowanie wskazywało na to, że nie za bardzo wie, gdzie się znajduje. Funkcjonariusz postanowił sprawdzić, czy nie potrzebuje pomocy. Ze względu na to, że mieszkanka Szczytna nie potrafiła powiedzieć jak się nazywa i gdzie mieszka, policjant wezwał pogotowie ratunkowe oraz policję. Na miejscu zespół ratownictwa medycznego udzielił seniorce pomocy, natomiast funkcjonariusze ustalili jej miejsce zamieszkania. W rozmowie z synem starszej pani ustalono, że z uwagi na stan zdrowia oraz podeszły wiek, wymaga ona stałej opieki.
- Dzięki postawie szczycieńskiego policjanta, jego prawidłowej ocenie sytuacji i odpowiednim decyzjom prawdopodobnie udało się uniknąć tragedii – podkreśla asp. szt. Anna Walerzak z KPP w Szczytnie. Zachęca przy okazji wszystkich do tego, by w podobnych sytuacjach nie bali się interweniować, dzwoniąc pod numery 997 lub 112.