OSZUKANI "NA BLIKA"

W sobotę 1 sierpnia dyżurny szczycieńskiej komendy otrzymał informację o tym, że troje mieszkańców gminy Rozogi zostało oszukanych metodą na tzw. blika.

Z relacji pokrzywdzonych wynikało, że nieznana im osoba włamała się na konto jednego z portali społecznościowych mieszkanki gminy Rozogi. Następnie, za pośrednictwem komunikatora, do 30 znajomych rozesłała informację z prośbą o udostępnienie kodu blik do płatności internetowej. Jedna z tych wiadomości trafiła do mężczyzny, który już wcześniej udostępniał swojej znajomej kody. Ponieważ mężczyzna nie mógł dokonać tej płatności ze swojego konta, poprosił partnerkę, aby to ona dokonała transakcji. Gdy para wysłała blika, skontaktowała się z nią właścicielka konta społecznościowego z informacją, że to nie ona rozesłała te wiadomości. Niestety, na udaremnienie oszustwa było już za późno. Para straciła blisko 1 tys. złotych. Pieniądze, natychmiast po przelaniu na konto, oszust wypłacił z bankomatu znajdującego się na terenie województwa zachodniopomorskiego.

Jak działa metoda „na blika”?

Oszuści podszywają się pod osobę znajomą, którą mają w swoich kontaktach w komunikatorze. Wysyłają jej wiadomość, że przydarzyła się im trudna sytuacja, np. zgubili portfel, skradziono im torebkę, czy nie mają pieniędzy na powrót do domu. Znajomy obiecuje, że odda pieniądze jeszcze tego samego dnia lub następnego. Pożyczka jest prosta, a oszust nigdy nie prosi o dużą sumę. Wystarczy tylko zalogować się do swojego banku i w aplikacji wygenerować kod do płatności telefonem, a następnie rozesłać go „znajomemu”. To zajmuje kilka minut, a kod wystarczy, żeby oszust natychmiast wypłacił pieniądze z bankomatu.

TROSKLIWY OGRODNIK

W czwartek 30 lipca funkcjonariusze z zespołu do walki z przestępczością narkotykową prowadzili działania w gminie Świętajno. Z ich ustaleń wynikało, że pewien 19-latek na terenie jednego z kompleksów leśnych hoduje konopie indyjskie. Gdy policjanci przyjechali pod jego dom, akurat wychodził ze swojego „ogródka”. Na widok mundurowych zaczął uciekać, jednak po chwili został zatrzymany. 19-letni mieszkaniec gminy Świętajno w kieszeni spodni miał liście konopi, które, jak przyznał, pochodziły z jego uprawy. Kryminalni w „młodniku” zabezpieczyli 15 krzewów konopi indyjskiej. Natomiast waga suszu wyprodukowanego przez 19-latka wyniosła 64 gramy. Młody „ogrodnik” został zatrzymany i noc spędził w policyjnej celi. Usłyszał zarzuty, do których się przyznał. Za uprawę nielegalnych roślin odpowie przed sądem. Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności