CHCIAŁ SIĘ TYLKO PRZEJECHAĆ

W sobotę 22 sierpnia pewien 18-letni mieszkaniec gminy Rozogi zapragnął przejechać się cudzym samochodem.

Przechodząc obok jednej z posesji, zauważył stojącego tam forda focusa. Kiedy okazało się, że pojazd jest otwarty, wsiadł do środka i, jak gdyby nigdy nic, odjechał. Właścicielka samochodu zgłosiła na policję jego kradzież. W międzyczasie jej syn podjął poszukiwania auta na własną rękę. Nieopodal miejscowej żwirowni natknął się na samochód należący do matki. 19-latek zauważył też sprawcę przywłaszczenia pojazdu. Ten tłumaczył, że jak już się „najeździł”, to postanowił porzucić forda. 18-latek został zatrzymany przez dzielnicowego, który jako pierwszy dotarł na miejsce interwencji. Chłopak nie kwestionował swojej winy. Wyjaśniał, że „chciał się tylko przejechać”. W toku prowadzonych czynności dochodzeniowo – śledczych funkcjonariusze ustalili, że w lipcu tego roku młodzieniec dokonał tego samego przestępstwa, tylko że wtedy wybrał się na przejażdżkę cudzym oplem zafirą. Sprawcy grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

A WSZYSTKO PRZEZ NIEUSTĄPIENIE PIERWSZEŃSTWA

W miniony weekend na terenie powiatu szczycieńskiego doszło do trzech zdarzeń drogowych, których przyczyną było nieustąpienie pierwszeństwa.
W piątek 21 sierpnia po godzinie 10.00 na ul. Kasprowicza miała miejsce kolizja z udziałem dwóch samochodów osobowych. Jak ustalili policjanci, kierujący peugeotem wymusił pierwszeństwo przejazdu na jadącej prawidłowo maździe. Wskutek nieprawidłowego manewru pojazdy się zderzyły. Na szczęście żaden z uczestników nie potrzebował pomocy medycznej.
Tego samego dnia przed godziną 17.00 w Targowie kierująca oplem nie ustąpiła pierwszeństwa BMW, w wyniku czego również doszło do zderzenia.
Z kolei w niedzielę 23 sierpnia po godzinie 16.00 w miejscowości Wysoki Grąd, gmina Rozogi, 20-latek kierujący oplem nie ustąpił 34-latkowi prowadzącemu forda. Sprawcy kolizji za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym zostali ukarani mandatami.

NIE ZACHOWAŁ ODLEGŁOŚCI

Niezachowanie bezpiecznej odległości między pojazdami było przyczyną zdarzenia z udziałem trzech pojazdów osobowych w sobotę 22 sierpnia w Wesołowie. Według ustaleń policji, 69-letni mieszkaniec Warszawy, poruszając się oplem vectrą, zbytnio zbliżył się do poprzedzającego go volkswagena passata, którym kierował 38-letni mieszkaniec powiatu mazowieckiego. Skutek był taki, że wjechał w jego tył. Pech chciał, że w tym samym czasie 21-latek kierujący audi nie wyhamował i najechał na tył opla. Na szczęście żaden z uczestników kraksy nie potrzebował pomocy medycznej. Wszyscy kierowcy byli trzeźwi.

USZKODZIŁ, ODJECHAŁ, ALE ZOSTAWIŁ LIŚCIK

W piątek 21 sierpnia po południu do szczycieńskiej komendy wpłynęło zgłoszenie o uszkodzeniu prawidłowo zaparkowanego na ul. Narońskiego w Szczytnie seata. Przybyli na miejsce funkcjonariusze ustalili, że sprawca oddalił się, ale na przedniej szybie za wycieraczką uszkodzonego auta pozostawił liścik ze swoim numerem telefonu. Policjanci skontaktowali się ze sprawcą, który tłumaczył, że cofając dostawczym fiatem ducato zagapił się i uderzył w seata. Dodał, że dość długo czekał na właściciela pojazdu, jednak z uwagi na konieczność pilnego dostarczenia przewożonego towaru musiał odjechać. Stróże prawa poinformowali kierowcę fiata, że w najbliższym czasie zostanie wezwany na komendę, aby złożyć wyjaśnienia w sprawie.