PO SŁUŻBIE ZATRZYMAŁ PIJANEGO SPRAWCĘ KOLIZJI

W niedzielę 6 września do oficera dyżurnego szczycieńskiej komendy zadzwonił policjant na co dzień pełniący służbę w tej jednostce.

Poinformował, że w czasie wolnym od pracy zatrzymał nietrzeźwego sprawcę kolizji drogowej, który próbował uciec z miejsca zdarzenia. Zadysponowany tam patrol ustalił, że na ul. Linki w Szczytnie 49-letni kierowca passata nie zachował bezpiecznej odległości od poprzedzającego go opla zafiry i uderzył w jego tył. Mieszkaniec Szczytna po spowodowaniu kolizji próbował uciec. Miał jednak pecha, bo bezpośrednim świadkiem zdarzenia był funkcjonariusz. Policjant zatrzymał 49-latka i od razu wyczuł od niego silną woń alkoholu. Po badaniu okazało się, że sprawca kolizji miał w organizmie blisko 2 promile. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do komendy. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości i spowodowania kolizji drogowej. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.

BRAK UPRAWNIEŃ, ALE ZA TO Z PROMILAMI

W niedzielę 6 września po południu policjanci szczycieńskiej „drogówki” na ul. Napoleońskiej w Wielbarku zatrzymali 28-letniego kierowcę BMW. Po przebadaniu okazało się, że mężczyzna ma w organizmie blisko 3 promile alkoholu. Na dodatek nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdem.

NIELEGALNE RYBKI

W środę 2 września rano do szczycieńskiej komendy wpłynęło zgłoszenie od funkcjonariuszy straży rybackiej, którzy poinformowali, że na jeziorze Świętajno ujęli mężczyznę dokonującego nielegalnego połowu ryb. Policjanci – wodniacy po dotarciu na miejsce ustalili, że strażnicy podczas patrolowania jeziora zauważyli łódź, a na niej człowieka, który kłusował za pomocą sieci typu wonton. Sprawcą okazał się 64-letni mieszkaniec gminy Jedwabno. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do szczycieńskiej komendy. Funkcjonariusze zabezpieczyli przy nim ponad 4,5 kilograma ryb. Kłusownikowi grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.

ZAKUPY NA CUDZY RACHUNEK

W piątek 4 września wieczorem oficer dyżurny szczycieńskiej komendy otrzymał telefoniczne zgłoszenie dotyczące kradzieży portfela z dokumentami. Do zdarzenia miało dojść na terenie jednego ze sklepów w Szczytnie. Jak ustalili śledczy, 42-letni szczytnianin, wykorzystując nieuwagę klientki supermarketu, przywłaszczył sobie jej portfel. Gdy kobieta wracała do domu, zorientowała się, że nie ma go przy sobie. Wróciła do sklepu, ale zguby tam już nie było. W tym samym czasie dostała powiadomienie z aplikacji mobilnej swojego banku, że ktoś dokonał transakcji jej kartą płatniczą. 38-latka powiadomiła o tym policję i zastrzegła swoje dane. W międzyczasie dokonano trzech transakcji na szkodę pokrzywdzonej. Okazało się, że sprawca przywłaszczenia karty użyczył ją również swojemu koledze. 45-latek, korzystając z okazji, od razu kupił sobie alkohol i papierosy. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani i nic spędzili spędzili w policyjnej celi. Usłyszeli już zarzuty. Za kradzież z włamaniem na konto bakowe oraz posługiwanie się cudzą kartą, grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.

STRAŻACY ZASTĄPILI MEDYKÓW

W środę 2 września strażacy otrzymali zgłoszenie od zespołu ratownictwa medycznego, że w jednej z hal zakładu przy ul. Moniuszki w Szczytnie znajduje się mężczyzna w stanie nagłego zagrożenia życia. Z powodu braku wolnej karetki ratownicy poprosili ich o pomoc. Na miejscu strażacy zastali 53-latka leżącego na podłodze hali produkcyjnej. Mężczyzna był już przytomny. Zanim przyjechała karetka, udzielili mu pierwszej pomocy, poprzez zastosowanie m.in. tlenoterapii oraz zabezpieczenie przed utratą ciepła. Gdy na miejsce dotarli ratownicy medyczni, zabrali go do szpitala.