PIĘCIU NA JEDNEGO

W niedzielę 21 lutego późnym wieczorem oficer dyżurny szczycieńskiej komendy otrzymał telefoniczne zgłoszenie, z którego wynikało, że 38-letni mieszkaniec Pasymia został pobity przez grupę mężczyzn.

Przybyli na miejsce funkcjonariusze ustalili, że grupa osób weszła do domu 38-latka i bez podania przyczyny zaczęła go okładać pięściami i kopać. Całe zajście zauważyła siostra pokrzywdzonego, która akurat podjechała pod dom. Na widok kobiety sprawcy się spłoszyli i uciekli.
Na szczęście 38-letni mieszkaniec Pasymia nie doznał poważniejszych obrażeń. Następnego dnia złożył w komendzie zawiadomienie dotyczące naruszenia miru domowego i pobicia. Kryminalni rozpoczęli poszukiwania napastników. W ciągu jednej doby zatrzymali aż pięciu mężczyzn w wieku: 25, 30, 31, 35 i 43 lat. Wszyscy to mieszkańcy Pasymia. Śledczy postawili całej piątce zarzuty. Mundurowi ustalili też, że powodem tego zajścia mogły być porachunki z przeszłości.

ZACZĘŁO SIĘ OD ŚNIEŻKI, A SKOŃCZYŁO POBICIEM

We wtorek 23 lutego wieczorem do szczycieńskiej komendy zadzwoniła zdenerwowana 59-letnia mieszkanka gminy Świętajno. Kobieta oświadczyła, że dwóch młodych mężczyzn weszło na jej posesję i napadło na jej synów. Na miejsce udali się funkcjonariusze z posterunku w Świętajnie. Ustalili, że dwóch młodzieńców, stojąc naprzeciwko domu zgłaszającej, rzuciło w okno śnieżką. Wtedy synowie 59-latki wyszli na podwórko, aby sprawdzić, co się dzieje. Pomiędzy nimi a 17- i 18-latkiem wywiązała się kłótnia. W międzyczasie agresorzy weszli na posesję, a następnie zaczęli okładać pięściami i kopać domowników.
Szczycieńscy kryminalni jeszcze tego samego dnia zatrzymali jednego ze sprawców pobicia, 17-letniego mieszkańca gminy Rozogi. Z kolei w piątek 26 lutego na terenie jednej z miejscowości w gminie Rozogi w ręce funkcjonariuszy wpadł, 18-latek. Obaj usłyszeli zarzuty pobicia 23- i 34-latka. Sprawcy przyznali się do winy. Teraz zajmie się nimi sąd. Za popełnione przestępstwo grozi im nawet do trzech lat pozbawienia wolności.