14 PUNKTÓW KARNYCH W DWA DNI

Zatrzymany przez szczycieńskich policjantów 34-letni kierowca chevroleta dokonał nie lada wyczynu. Zaledwie w ciągu dwóch dni zarobił aż … 14 punktów karnych i stracił prawo jazdy.

We wtorek 25 maja mieszkaniec województwa mazowieckiego pędził przez Piwnice Wielkie o prawie 30 km/h za szybko. Kontrola drogowa zakończyła się dla niego mandatem, 4 punktami karnymi oraz przypomnieniem, że nadmierna prędkość to najczęstsza przyczyna wypadków. Ta nauka niestety poszła w las. W czwartek 27 maja około godziny 8.30 na ul. Kętrzyńskiego w Wielbarku inny patrol ruchu drogowego zauważył pojazd jadący z nadmierną prędkością. Policyjny miernik wskazał, że kierujący chevroletem ma na liczniku 112 km/h. Zatrzymany do kontroli 34-latek sam przyznał, że kilka dni wcześniej miał już bliskie spotkanie z patrolem. Tym razem mundurowi wlepili mężczyźnie mandat w wysokości 400 zł i dołożyli jeszcze 10 punktów karnych. Miłośnik szybkiej jazdy pożegnał się też z uprawnieniami do kierowania.

Z TRAWNIKA DO CELI

W sobotę 29 maja nietrzeźwy 55-latek położył się na miejskim trawniku w okolicach ul. Chrobrego. Zachowanie mężczyzny najwyraźniej zwróciło uwagę przechodniów, bo o tym fakcie została powiadomiona policja. Mundurowi na miejscu stwierdzili, że był on tak upojony alkoholem, że nie mógł utrzymać się na nogach. Po niełatwej konwersacji z pijanym jegomościem funkcjonariuszom udało się wreszcie uzyskać i potwierdzić jego dane. 55-letni mieszkaniec gminy Szczytno nie był jednak zadowolony z finału interwencji. Został bowiem zatrzymany i osadzony w celi, bo, jak się okazało, miał status osoby poszukiwanej.

ZGUBIŁ GO NOCNY SPACER

W piątek 28 maja parę minut po północy policjanci z referatu patrolowo – interwencyjnego przejeżdżali przez pl. Juranda w Szczytnie. W pewnym momencie ich uwagę zwrócił mężczyzna, który widząc policyjny radiowóz gwałtownie przyspieszył. Mundurowi wylegitymowali 43-latka. Okazało się, że był on im znany z wcześniejszych interwencji. Mimo wszystko funkcjonariusze zweryfikowali i potwierdzili jego dane w policyjnych systemach informatycznych. Wówczas wyszło na jaw, że mężczyzna ma status osoby poszukiwanej. Wcześniej Sąd Rejonowy w Szczytnie wydał nakaz jego zatrzymania. Powodem było dokonanie przestępstwa związanego z naruszeniem miru domowego. 43-latek został zatrzymany i przewieziony do zakładu karnego, gdzie spędzi najbliższe miesiące. 

TRZEŹWA REAKCJA NA NIETRZEŹWEGO

W czwartek 26 maja po południu w Janowie 36-letni mieszkaniec Warszawy, wjeżdżając na parking, zauważył, że kierujący volvo uderzył w jego pojazd. Sprawca wysiadł ze swojego auta i zaczął „bełkotliwie” przepraszać 36-latka. Ten wyczuł od mężczyzny silną woń alkoholu. O zdarzeniu poinformował policję. Na miejscu funkcjonariusze nie zastali jednak sprawcy kolizji. Ten wystraszył się konsekwencji swojego zachowania i pieszo oddalił z parkingu. Mimo to już po chwili został zatrzymany przez mundurowych. Okazało się, że 74-letni kierowca volvo miał w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu. Został przetransportowany do wytrzeźwienia w policyjnej celi. Mężczyzna stracił również uprawnienia do jazdy. Niebawem jego sprawą zajmie się sąd. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności.