ZATRZYMALI PIJANEGO SPRAWCĘ KOLIZJI

W piątek 20 stycznia po godzinie 20.00 w Michałkach doszło do obywatelskiego zatrzymania nietrzeźwego kierowcy. 69-letni mieszkaniec powiatu ostródzkiego, jadąc BMW, w trakcie omijania uderzył w zaparkowaną toyotę. Dwaj świadkowie zdarzenia, widząc wyczyny kierowcy, zabrali mu kluczyki i wezwali policję. Po przebadaniu 69-latka alkomatem wyszło na jaw, że ma on w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Mundurowi zatrzymali mu prawo jazdy. Dzięki szybkiej i zdecydowanej reakcji świadków, kierowca BMW wkrótce stanie przed sądem i odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości.

ZAGADKOWY POŻAR W GARAŻU

Z nietypową sytuacją spotkali się strażacy, którzy w czwartek 19 stycznia wieczorem zostali wezwani do pożaru na ul. Iwaszkiewicza w Szczytnie. Na miejscu ratownicy zastali trzy kobiety oraz mężczyznę przebywających poza budynkiem. Twierdzili oni, że w kotłowni wybuchł pożar, ale został przez nich ugaszony i sytuacja jest już opanowana. Strażacy, chcąc się upewnić, że zagrożenie minęło, weszli do budynku. Tam wyczuli zapach palącego się plastiku. Kiedy poprosili o otwarcie znajdującego się na najniższej kondygnacji garażu, okazało się, że pali się stojąca w nim toyota RAV 4. - Ogniem objęta była część komory silnika i akumulator – relacjonuje st. kpt. Łukasz Wróblewski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Szczytnie. Wewnątrz pomieszczenia panowało silne zadymienie. Z kolei w kotłowni strażacy nie stwierdzili żadnych oznak pożaru. Wyciągnęli pojazd z garażu i ugasili go, a następnie oddymili pomieszczenia. Wskutek pożaru nadpaleniu uległa komora silnika toyoty oraz część kokpitu. Straty oszacowano wstępnie na ok. 20 tys. złotych.

82-LATKA OSZUKANA "NA ŻOŁNIERZA"

We wtorek 17 stycznia do szczycieńskiej komendy zgłosiła się 82-letni mieszkanka Szczytna, która poinformowała, że padła ofiarą oszustwa. Z jej relacji wynikało, że na popularnym komunikatorze skontaktował się z nią mężczyzna. Przedstawił się jako oficer wojska stacjonującego poza granicami kraju. Nieznajomy przez kilka dni kontynuował wirtualną znajomość z kobietą. Po pewnym czasie napisał jej, że potrzebuje pieniędzy, aby szybciej odejść na emeryturę. Poprosił 82-latkę o przesłanie określonej sumy pieniędzy. Zmanipulowana kobieta postąpiła zgodnie z instrukcjami oszusta. Przelała na wskazany przez niego rachunek bankowy ponad 20 tys. złotych. Potem kontakt z rzekomym żołnierzem się urwał.
Policja po raz kolejny apeluje o ostrożność i czujność w internecie. - Weryfikujmy tożsamość osoby, z którą piszemy lub rozmawiamy. Nie wysyłajmy swoich oszczędności nieznajomym – uczula sierż. Agata Stefaniak z Komendy Powiatowej Policji w Szczytnie.

SPRAGNIONY MOCNYCH TRUNKÓW

W piątek 20 stycznia przed południem szczycieńscy kryminalni zatrzymali 21-letniego mieszkańca Szczytna podejrzanego o kradzież alkoholu. Sprawca miał się dopuścić tego czynu trzykrotnie pomiędzy 2 a 9 stycznia w jednym ze sklepów na ul. Wileńskiej w Szczytnie. Z ustaleń mundurowych wynika, że 21-latek w poniedziałek 2 stycznia zabrał ze sklepowej półki trzy flaszki, a następnie wyszedł, nie płacąc za towar. Podobnie postąpił w czwartek 5 stycznia oraz poniedziałek 9 stycznia. Łącznie jego łupem padło osiem butelek alkoholu o łącznej wartości 1,1 tys. złotych. Mężczyzna usłyszał już zarzut kradzieży, do którego się przyznał. Grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności.

NIEOSTROŻNOŚĆ PRZEPISEM NA STŁUCZKĘ

W sobotę 21 stycznia około godziny 9.00 na ul. Rynek w Rozogach 64-letni mieszkaniec gminy Rozogi, cofając autem marki Suzuki, uderzył w prawidłowo zaparkowanego peugeota. W chwili  zdarzenia w pojeździe tym nikogo nie było. Kierowca suzuki podróżował sam i był trzeźwy. Policja ukarała go mandatem.
Tego samego dnia przed godziną 18.00 w Wawrochach kierujący BMW 19-letni mieszkaniec gminy Wielbark, wyjeżdżając z drogi podporządkowanej, nie ustąpił pierwszeństwa renault. Autem tym kierował 66-letni mieszkaniec gminy Szczytno. Obaj kierowcy byli trzeźwi. Żaden z nich nie odniósł obrażeń. Sprawca zdarzenia dostał mandat.

JECHAŁ Z PRZETERMINOWANYM PRAWKIEM

W sobotę 21 stycznia przed godziną 16.00 na ul. Nowowiejskiego w Wielbarku policjanci drogówki zatrzymali do kontroli renault. Za kierownicą auta siedział 31-letni mieszkaniec powiatu działdowskiego. Mężczyzna nie zastosował się do znaku B-20 „stop”. Policjanci sprawdzili go w swoich systemach informatycznych. Wówczas okazało się, że prawo jazdy 31-latka utraciło ważność w lipcu 2016 r. Za popełnione wykroczenie mężczyzna został ukarany mandatem. Dodatkowo odpowie jeszcze za kierowanie pojazdem bez uprawnień.