Łzy wzruszenia, uroczyste i proste słowa, białe róże od dzieci - tak żegnali parafianie swojego odchodzącego na emeryturę proboszcza ks. Józefa Dziwika.
Tydzień temu podczas dożynek powiatowych uczyniły to władze państwowe i samorządowe. Teraz przyszła kolej na mieszkańców parafii Faryny. W minioną sobotę zorganizowali oni swojemu proboszczowi pożegnanie. Dla słynącego ze skromności księdza było to spore zaskoczenie, bo parafianie, znając jego nastawianie do tego typu uroczystości, o niczym go wcześniej nie informowali. Za 41-letnią posługę na ich terenie, otrzymał od nich morze kwiatów oraz usłyszał wiele ciepłych słów.
W swoich podziękowaniach mieszkańcy wyrazili m.in. podziw dla księdza za wierność zasadom i odwagę w głoszeniu poglądów, za troskę o los ich małej ojczyzny. Zwracali uwagę na ujmującą skromność, która zmienia świat na lepsze. Obiecali modlitwę za niego i wyrażali nadzieję, że będąc już na emeryturze nie zapomni o nich i będzie odwiedzał.