Parking parafialny przy ul. Kętrzyńskiego prawdopodobnie zostanie zamknięty dla korzystających z niego uczniów pobliskiego Zespołu Szkół nr 1. - Nasz kościelny na okrągło musi zbierać pozostawione przez nich puszki i butelki po piwie – tłumaczy proboszcz ks. Andrzej Preuss. Mało tego, plac wykorzystywany jest przez handlarzy narkotyków.
TAK DALEJ BYĆ NIE MOŻE
Sześć lat temu ks. Andrzej Preuss, proboszcz parafii Wniebowzięcia NMP, wygospodarował wolne miejsce i rozbudował przykościelny parking. Teraz może na nim zmieścić się nawet 50 aut. To duża ulga dla zmotoryzowanych wiernych uczestniczących w niedzielnych mszach świętych. W pozostałe dni jest tu raczej pusto, dlatego ksiądz zgodził się, aby na placu mogli parkować swoje auta uczniowie pobliskiego Zespołu Szkół nr 1. Jak się jednak okazuje, nie potrafią oni uszanować dobrej woli kapłana.