Kultura rozmowy

Tytuł tego artykułu tylko z pozoru może sugerować brak związku z problematyką poruszaną w mojej stałej rubryce, ale przecież rozmowy toczone są w każdej sytuacji: w domu, podczas przyjęć imieninowych, urodzin, czy też spotkań towarzyskich na działce, w przydomowym ogródku przy grillu itp. Zasadne wydaje się zatem pytanie czy potrafimy wówczas właściwie ze sobą rozmawiać, toczyć spory, dyskutować? Dotychczasowe doświadczenia i obserwacje w tej dziedzinie nie napawają zbytnim optymizmem, bowiem często rozmowy takie można określić stwierdzeniem, że mówić potrafią prawie wszyscy lecz rozmawiać tylko nieliczni. Zwykle potrafimy wydawać polecenia, przekazywać informacje, ale kiedy przyjdzie opowiedzieć choćby wrażenia z urlopu, wakacji, zdobywamy się wyłącznie na styl telegraficzny: było fajnie, karmili nieźle, pogoda dopisała, jednym słowem ok. Daje się to zauważyć zwłaszcza w rozmowach młodego pokolenia. Pośpiech codziennego życia i brak dobrych wzorców powodują, że umiejętności rozmowy, przyjemności z niej płynące schodzą na dalszy plan. Niewielu z nas pamięta i wie, że sztuka konwersacji należała niegdyś do podstawowego wyposażenia dobrze wychowanego człowieka, tak jak umiejętność zachowania się przy stole, pisania listów, kłaniania się, ustępowania miejsca osobom starszym itd. Czasy się zmieniają, z nimi zasady bon tonu, ale pewne reguły nadal obowiązują. I dlatego o tym będzie w dalszej treści.

Reguły dobrego obyczaju

Przypominanie takich reguł wydaje się w pełni uzasadnione zwłaszcza w czasie karnawału, kiedy takich spotkań towarzyskich jest najwięcej. Przydadzą się również później, kiedy gościć będziemy na naszych działkach. Przede wszystkim prowadząc rozmowę, wypowiadając się w jakiejś kwestii kontrolujmy, jak i co mówimy. Z czasem dojdziemy do wprawy i nie trzeba będzie pilnować każdego słowa. Pamiętajmy, aby nie przerywać, ani w żaden inny sposób przeszkadzać mówiącemu. Nauczmy się słuchać z uwagą – to bardzo ceniona umiejętność. Wiedział o tym nawet Kiepski ze znanego serialu i wykorzystał ją jako „źródło dochodu” w jednym z odcinków. Umiejętność słuchania innych wymaga jednak czasu, co w niektórych okolicznościach bywa trudne. Przeszkodą może być zwyczajny pośpiech codziennego życia. Warto przy tym zauważyć, że konwersacja nie polega na wygłaszaniu prelekcji, wykładu. Nie można w towarzystwie osób zbyt długo skupiać uwagę na sobie i nie dopuszczać do głosu innych. Jeśli jakiś nieznośny gaduła zdominuje rozmowę, gospodarze spotkania mają prawo taktownie zmienić temat, zanim wszyscy goście zaczną ziewać. Jeśli zaś ktoś oczaruje innych swoim opowiadaniem, nie przerywajmy mu. Zabłysnąć udaje się jednak tylko nielicznym, nudziarze zdarzają się częściej. Z toczonych rozmów eliminujmy tematy „niesalonowe”, takie jak na przykład opisy zabiegów kosmetycznych, objawy chorób, drastycznych zdarzeń, gdyż niejedno dobrze zapowiadające się przyjęcie posuło się z tego powodu. Powstrzymajmy się od nadmiernego narzekania. To trudne w dobie kryzysu, ale możliwe. Nauczmy się cieszyć tymi najmniejszymi osiągnięciami i o nich mówmy, bo to pozytywnie wpływa na nasz nastrój, samopoczucie a tym samym i innych osób. Plotkowanie podczas rozmów właściwie jest nieuniknione. Zachowajmy jednak przy tym umiar i dbałość o formę. Zanim kogoś oplotkujemy zastanówmy się czy w podobny sposób chcielibyśmy usłyszeć coś na swój temat. Konwersacja na przyjęciu nie może stać się zaciekłą dyskusją. Nie bierzmy przykładu z toczonych w mediach dyskusji polityków, gdyż stanowią one zaprzeczenie dobrego wychowania. Jeśli chcemy kogoś przekonać do swoich poglądów, najlepiej umówić się z taką osobą na spotkanie w innym dniu. Na spotkaniach towarzyskich często spożywany jest alkohol. Pamiętajmy więc, że podnosi on temperaturę rozmowy. Unikajmy zatem tematów prowadzących do kłótni. Pod żadnym pozorem w większym gronie nie poruszajmy tematów zbyt intymnych. Z jednej strony możemy tym sposobem wyrządzić krzywdę osobie najbliższej, a z drugiej nie wszyscy chcą słuchać takich zwierzeń i nie wszystkim warto się zwierzać. O czym więc warto rozmawiać? Otóż są tematy, które zawsze sprawdzają się podczas takich spotkań i od nich powinniśmy zacząć naukę konwersacji. Wszyscy chętnie posłuchają o niezwykłych, zabawnych zdarzeniach, czy też nowinkach kulinarnych. Każdy ma jakieś doświadczenia w tej zwłaszcza ostatniej dziedzinie, wie, co może zainteresować słuchających, a dobry gospodarz musi dać szansę każdemu uczestnikowi zabłysnąć w rozmowie. Kulinaria to wdzięczny temat zarówno w rozmowach pomiędzy paniami jak i panami. Często też sam przekonuję się o tym, że podawane przeze mnie przepisy potraw bądź nalewek stanowią doskonałą kanwę prowadzonych rozmów, podczas których mam okazję wzbogacić się o wiedzę i ciekawe doświadczenia innych osób.

Stanisław Stefanowicz

Pieprzówka

Skład: 0,5 l czystej wódki 45%, 20 ziaren czarnego pieprzu, 10 ziaren ziela angielskiego.

Połowę ziaren pieprzu i ziela utrzeć w moździerzu, przesypać następnie do butelki z wódką, dodać pozostałą część ziaren i odstawić na 7 dni. Po tym okresie przefiltrować przez filtr do kawy. Pieprzówka gotowa do spożycia.