Takiej suszy jak obecnie nie było już od wielu lat. W lasach powiatu szczycieńskiego obowiązuje trzeci, najwyższy stopień zagrożenia pożarowego. Od początku roku strażacy odnotowali już ponad dwadzieścia pożarów ściółki. Sytuacja może się jeszcze pogorszyć, bo lada moment zaczynają się wakacje, a wraz z nimi w lasach zaroi się od turystów. Dlatego leśnicy i strażacy apelują o ostrożność.

Las jak kartka papieru

PLAGA POŻARÓW

Ostatnio nie ma tygodnia, by strażacy z powiatu szczycieńskiego nie wyjeżdżali do pożarów w lasach. Do zdarzeń takich dochodziło m.in. w gminach Rozogi, Szczytno i Świętajno. Na terenie Nadleśnictwa Wielbark, w pobliżu dostrzegalni pożarowej niedaleko miejscowości Róg, spłonęło około 2 hektarów lasu. - Jedenastoletni młodnik spalił się w całości. Nie udało się go uratować, mimo że w akcji brało udział osiem jednostek OSP i cztery z państwowej straży pożarnej – mówi Robert Krawczyk z Nadleśnictwa Wielbark. Dodaje, że straty są duże, bo 1 hektar lasu kosztuje 15 tys. złotych. Tymczasem od początku roku na terenie wielbarskiego nadleśnictwa doszło już do siedmiu pożarów, podczas gdy w całym 2014 r. odnotowano zaledwie dwa, a w 2013 r. - cztery.

Podobna tendencja jest widoczna w skali całego powiatu.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.