Gmina Wielbark jest w powiecie szczycieńskim niekwestionowanym liderem pod względem uzyskiwanych dochodów własnych. Czy po zapowiadanej reformie podatkowej do budżetu gminy wpłynie ich jeszcze więcej? Na to liczy przewodniczący rady Dariusz Szepczyński. Burmistrz Jerzy Szczepanek studzi jednak jego nadzieje.

Liczmy bardziej na nowe firmy
Przewodniczący Szepczyński (z lewej) ma nadzieję, że budżet gminy zasilą wkrótce dodatkowe środki od rządu. Burmistrz Szczepanek jest mniejszym optymistą

W ubiegłym roku dochody własne w budżecie gminy Wielbark wyniosły 25 mln zł, czyli aż 55% ogółu dochodów. Takiego wskaźnika wiele samorządów może pozazdrościć. - To dlatego, że w pewnym momencie z działalnością biznesową na teren naszej gminy weszły duże firmy, takie jak Ikea Industry, Orlen z fotowoltaiką, Wytwórnia Podłoża Zastępczego, Agro Artim, czy Net Wood – wyliczał podczas debaty nad raportem o stanie gminy przewodniczący Rady Miejskiej w Wielbarku Dariusz Szepczyński. Wyrażał przy tym przekonanie, że wkrótce dochody własne gminy jeszcze bardziej wzrosną.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.