Szanowni Państwo!

W związku z publikacją „Kurek Mazurski” w dn. 11. 07. 2007 r., zmuszona jestem do zajęcia stanowiska wobec publicznego pomówienia i znieważenia mojej osoby przez sołtysa, burmistrza, radną oraz dwie nauczycielki p. O. i p. M.

Jestem niemiło zaskoczona tak obraźliwym znieważaniem mojej osoby i takiej agresji nie potwierdzonej ani prawdą ani faktami. Sposób traktowania negatywny mojej osoby z góry rozpoczął się od momentu podjęcia pracy w powyższej placówce. Od początku mojej pracy stosunek tych dwóch nauczycielek był nie na miejscu. Obie te panie działały na szkodę szkoły, dzieci i mojego wizerunku. Prowokowały wiele sytuacji, które wykorzystywały, aby każdym sposobem ugodzić w moje dobre imię. Wszelkie kontrole, które zostały dokonane w placówce nie wykazały żadnych uchybień, czy bałaganu, jak to określiły owe Panie i sołtys. Kwestia tematów lekcyjnych, jakie zostały przerobione w dzienniku dotyczą działania właśnie tych nauczycielek. Ja natomiast, w swoim obowiązku musiałam doprowadzić je do stanu zgodnego z prawdą, gdyż za to odpowiadam. Z mojej strony nie nastąpiło żadne fałszowanie dokumentacji, każdą poprawkę konsultowałam z Kuratorium Oświaty jak również radcą prawnym.

Co do kwestii mobbingu nigdy go nie stosowałam wobec swoich podwładnych. Nauczycielka, która przepracowała 25 lat nie ukazała prawdy, co było powodem zwolnienia jej z pracy.

Powodem tego nie było pozostawienie dzieci bez opieki, którą to właśnie ta pani powinna wtedy sprawować na zawodwch sportowych w gimnazjum w Pasymiu jak też w na zawodach rozgrywek w tenisa stołowego w Szczytnie, jako opiekun grupy, a wyłudzenie świadczenia zdrowotnego i wykorzystanie zwolnienia lekarskiego niezgodnie z jego przeznaczeniem.

Nauczycielka, w zaleceniach lekarskich miała leżeć w domu i dochodzić do zdrowia, zaś celowo nie stawiła się na wyjazd z dziećmi na imprezę Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, tylko wykorzystała je do swoich celów prywatnych i to był powód jej kontroli, a w rezultacie zwolnienia.

Pani O. do czasu objęcia przeze mnie stanowiska brała chętnie udział w wielu imprezach szkolnych, potem jakby na złość mojej osobie odmawiała wszelkiej pracy na rzecz dzieci, szkoły i rodziców. Za to chętnie zajmowała się szykanowaniem mojej osoby wśród społeczności szkolnej i wsi Grom, oraz u władz gminy.

Wizytatorzy z Kuratorium uznali, że placówka jest prowadzona należycie, a raport, który to trafił na biurko Burmistrza nie wykazał żadnych uchybień.

Do dnia obecnego Burmistrz nie wyjaśnił mi podstaw, dla których nie przyznał mi dodatku motywacyjnego, i tę kwestię rozstrzygnie Sąd Pracy.Nie rozumiem o jakiej karze tu mowa, skoro nie otrzymałam z jego strony żadnej kary nawet upomnienia za dotychczasową działalność, a raport dotyczył kontroli finansowej placówki nie stwierdził żadnych uchybień w mojej pracy.

Należy tu drodzy mieszkańcy podać, co przez rok swojej kadencji zrobiłam z pomocą życzliwych mi osób i części nauczycieli tej szkoły dla dzieci wsi Grom:

1. Na rzecz szkoły w ramach zastępstw lekcyjnych przepracowałam charytatywnie 90 h lekcyjnych.

2. Wyremontowałam przy pomocy sponsorów salę do utworzenia oddziału przedszkolnego w szkole.

3. Przeprowadziłam prace remontowe i przyczyniłam się do utworzenia gabinetu pielęgniarki szkolnej, zapewniając tym samym dzieciom miejsce ich badań i pomocy doraźnej.

4. Pozyskałam dla szkoły nową pracownię komputerową i wyremontowałam salę, do tego przeznaczoną, dzięki przychylności Radnych z Rady Miasta Pasym otrzymałam pieniądze na nowe stoliki i krzesła do sali komputerowej.

5. Dzięki moim staraniom we współpracy z miejscowym sponsorem dzieci otrzymały domek drewniany do zabaw na podwórku.

6. Dzięki mojej współpracy z miejscowymi firmami pozyskałam piach i utworzyłam nowe boisko do gry w siatkową piłkę plażową.

7. Również odświeżyłam murawę boiska szkolnego, które stanowiło wcześniej klepicho.

8. Dokonałam wymiany siatki ogrodzeniowej na terenie szkoły.

9. Przeprowadziłam renowację gaśnic szkolnych, które to przez 4 lata nie były poddane temu, w celu bezpieczeństwa dzieci.

Uważam, że takie zbrukanie mojej osoby nie zasługiwało na to, jest mi ogromnie przykro i czuję wewnętrzny żal, że nie docenia się tak ważnej wielkiej pracy, poświęcenia mojego i innych osób, aby zawiścią dwóch Pań doprowadzić do upadku drugiego człowieka.

Na koniec proszę państwa o obiektywizm, a tym Paniom tyle dobrego w życiu, ile dały innym ludziom.

Dyrektor Szkoły Podstawowej

w Gromie

Wioletta Krasowska-Kunicka

Od redakcji: Na życzenie autorki list publikujemy zgodnie z oryginałem