W minionym tygodniu rząd wprowadził kolejne obostrzenia związane ze wzrostem zachorowań na COVID-19. Sposób przekazania informacji połączony z tym, do czego musieliśmy się przyzwyczaić wiosną, sprawił, że część osób była zdezorientowanych.
W minionym tygodniu rząd wprowadził kolejne obostrzenia związane ze wzrostem zachorowań na COVID-19. Sposób przekazania informacji połączony z tym, do czego musieliśmy się przyzwyczaić wiosną, sprawił, że część osób była zdezorientowanych. Niektórzy chcieli koniecznie przed sobotą załatwić sprawunki związane z zakupem butów lub artykułów z branży budowlanej. Wbrew obawom w Polsce i naszym powiecie nie zamknięto wszystkich sklepów niespożywczych i niebędących aptekami – nawet w sporych ciągach handlowych, jak ten na ul. Chrobrego w Szczytnie (fot. 1). Handel kwitł, choć z ograniczeniami dotyczącymi liczby klientów. Nie zamknięto nawet wciąż nie do końca otwartej galerii Jurand, choć swoją działalność na blisko miesiąc musiało zawiesić Cinema Lumiere. Ograniczenia dotyczące liczby osób odwiedzających różne miejsca i obiekty objęły m.in. kościoły, w których od minionego weekendu przebywać może 1 osoba na 15 metrów kwadratowych powierzchni. To i tak dużo w stosunku do liczby wiernych mogących być w świątyni podczas Wielkanocy w połowie kwietnia. A warto przypomnieć, że oficjalna liczba zachorowań w naszym powiecie wynosiła wówczas od początku epidemii… jeden. Ze swoistym poczuciem humoru podchodzą do kwestii koronawirusa miejscowi ewangelicy. Na Facebooku szczycieńskiej parafii znajdziemy taki oto motyw graficzny (fot. 2). O obowiązku zakładania maseczki przypomina sam Marcin Luter.
Żarty żartami, ale pandemia daje się we znaki wszystkim. Od poniedziałku na zdalne nauczanie przeszły szkoły, choć budynki zamknięte nie są i można w nich załatwić pewne sprawy. W inny sposób funkcjonują urzędy. Kiepskie humory mają wciąż prowadzący obiekty gastronomiczne. Do ograniczeń powrócił szczycieński ZKM. Od 9 listopada autobusy (fot. 3) kursują w dni powszednie tylko do godz. 17, natomiast rozkład na soboty po dwóch miesiącach od wznowienia został ponownie zawieszony. Jakiś czas temu klienci, także w Szczytnie, którzy nie zakładali maseczek, niekiedy reagowali złością na zwracaną im uwagę. W niektórych sklepach w kraju dochodziło nawet do aktów przemocy ze strony osób niezadowolonych z rygorystycznego podejścia sprzedających. Teraz żarty, w co najmniej niektórych szczycieńskich sklepach, chyba się skończyły (fot. 4). Być może w momencie, gdy „Kurek” był już w druku, wprowadzono kolejne obostrzenia i część powyższych słów trzeba by zaktualizować.