W nocy ze środy na czwartek (3/4 grudnia) w Szymankach doszło do włamania do czterech pomieszczeń gospodarczych. Sprawca zerwał kłódki, powyginał zasuwy i wszedł do środka.

Łom i buty schował w ... łóżku

Jego łupem padły m.in. spawarka, pompa wodna i wąż ogrodowy. Pokrzywdzona wartość strat wyceniła na około 500 złotych. O zdarzeniu zawiadomiła policję. Na miejsce sprowadzono przewodnika z psem tropiącym. Już po niecałej godzinie policjanci zatrzymali sprawcę, którym okazał się 22-letni mieszkaniec gminy Wielbark. Podczas przeszukania domu mężczyzny kryminalni odzyskali skradzione mienie. 22-latek w łóżku ukrył łom i buty, w których dokonał włamania. Noc spędził w policyjnej celi. Za swoje zachowanie odpowie przed sądem. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.

OGIEŃ W DOMKU LETNISKOWYM

W środę 3 grudnia w Małszewie w jednym z domków letniskowych wybuchł pożar. Palił się strop pomiędzy parterem a I piętrem. Ogień ugasili strażacy, którzy oddymili pomieszczenie i dokonali rozbiórki elementów spalonego dachu.

POLICYJNE MIKOŁAJKI

W sobotę 6 grudnia policjanci ze Szczytna przeprowadzili „Mikołajkowe sprawdzanie prędkości”. W trakcie kontroli drogowych funkcjonariusze przyglądali się przestrzeganiu przez kierowców przepisów. Oprócz konieczności zapinania pasów, przypominali o przewożeniu dzieci w fotelikach. Podczas sobotniej akcji stróże prawa wraz z Mikołajem wręczali kontrolowanym uczestnikom ruchu drogowego odblaski oraz słodycze.

ZATRZYMALI KIESZONKOWCA

W czwartek 4 grudnia patrol złożony z policjanta ruchu drogowego i zastępcy komendanta straży miejskiej natknął się na biegnącego w jego kierunku mężczyznę. Krzyczał on, że ktoś okradł kobietę. Funkcjonariusze pobiegli we wskazanym kierunku. Okazało się, że pokrzywdzona kobieta stała na przystanku autobusowym, kiedy poczuła, że ktoś szarpie jej torebkę. Zaczęła krzyczeć, że ją okradziono. Zareagował na to stojący obok mężczyzna, który złapał kieszonkowca za rękę. Doszło między nimi do szarpaniny, a sprawca próbował uciec. Wpadł jednak w ręce policji. 47-letni Jarosław Z. z Mrągowa noc spędził w policyjnej celi. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

NAPAD NA EKSPEDIENTKĘ

W poniedziałek 1 grudnia do sklepu przy ul. Paderewskiego w Szczytnie wszedł mężczyzna w kapturze i z szalikiem zawiązanym na twarzy. W środku była tylko ekspedientka. Nieznajomy podszedł do niej i wyciągnął nóż. Grożąc kobiecie, zażądał pieniędzy. W tym momencie do sklepu weszła klientka. Napastnik przestraszył się i wybiegł. W pościg za nim ruszyli policjanci. Najpierw zauważyli nóż porzucony nad małym jeziorem, a po kilkunastu minutach zatrzymali 30-letniego Rafała K. Sprawca rozboju był pijany, w jego organizmie stwierdzono prawie 2 promile alkoholu. Mężczyzna swoje zachowanie tłumaczył tym, że miał dług. Prokurator na wniosek policji wystąpił o tymczasowe aresztowanie Rafała K. Mężczyźnie grozi do 12 lat pozbawienia wolności.