W kolejnym odcinku, w którym podsumowujemy rządy szczycieńskich włodarzy na półmetku kadencji, przyszła pora na wójta gminy Świętajno Alicję Kołakowską. O ocenę jej działań poprosiliśmy też poprzedniego wójta Janusza Pabicha.
- Mając dobrą posadę dyrektora Wydziału Edukacji Urzędu Miasta w Olsztynie, dwa lata temu zdecydowała się pani wystartować w wyborach na wójta gminy Świętajno. Co o tym zadecydowało?
- Kandydowałam na wójta już w roku 2010. Przegrałam wtedy niewielką różnicą głosów. Pomyślałam, że warto jeszcze raz spróbować, skoro tak dużo ludzi mi zaufało.
- Co nie podobało się pani w polityce wójta Pabicha?
- Nie chciałabym źle o nim mówić, bo zrobił dla gminy wiele. Uważałam jednak, że zdecydowanej poprawy wymagają stosunki międzyludzkie. Bardzo leżało i leży mi to na sercu, bo jestem od urodzenia mieszkanką tej gminy.
- Pani poprzednik uważa, że i obecne relacje nie są wcale dobre. Świadczyć o tym ma odejście kilku wartościowych urzędników.
Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.