Teresa i Mieczysław Blochowie, schorowani, bezdomni małżonkowie, którzy mieszkali w walącej się hydroforni na kolonii Małszewa, spędzą zimę w godziwych warunkach. Po interwencji m.in. „Kurka Mazurskiego”, Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Jedwabnie znalazł im miejsce w specjalistycznej placówce w Arklitach pod Kętrzynem.
OBRAZ NĘDZY I ROZPACZY
O sprawie państwa Teresy i Mieczysława Blochów pisaliśmy miesiąc temu. Pochodzący z gminy Pasym małżonkowie wskutek konfliktów rodzinnych wiele lat temu stracili dach nad głową. Pozbawieni domów, osiedlili się na oddalonej od ludzkich siedzib kolonii Małszewa. Przez ostatnie lata koczowali w starej, nieczynnej hydroforni. Budynek, pomimo prowizorycznych remontów prowadzonych przez pana Mieczysława, nie nadawał się do zamieszkiwania. Małżonkowie gnieździli się w jednym, ciasnym pomieszczeniu służącym im także za kuchnię. Nie było tu ani łazienki, ani ubikacji, brakowało także podstawowych mediów, takich jak woda, prąd i gaz. Obrazu nędzy i rozpaczy dopełniał przeciekający dach i lejąca się do środka woda.