Przeczytałem przed tygodniem o pomyśle przeniesienia szczycieńskiego muzeum do murowanej „chałupki”, opuszczonej przez Powiatowy Urząd Pracy.
I to pod hasłem dążenia do nowoczesności oraz stworzenia lepszych warunków pracownikom. Cóż to za niewiarygodna bzdura?! Coś takiego mógł wymyślić tylko polityk, bo przecież nie człowiek myślący. Jakim cudem pracownicy muzeum będą mieli lepiej, jeśli upchnie się ich, wraz z całym dobrodziejstwem inwentarza, na powierzchni o połowę mniejszej niż dotychczas? Sylwia Jaskulska, tłumacząc pomysł swoich zwierzchników, bo przecież nie jej - jest na to zbyt inteligentna - informuje nas, że świat idzie do przodu i dziś muzea wyglądają inaczej. Czyli jak, bo akurat w opisanym wypadku mamy do czynienia z precyzyjną interpretacją przysłowia „zamienił stryjek siekierkę na kijek”. Chciałbym zatem dowiedzieć się o aktualnie obowiązujących kryteriach właściwego wyglądu nowoczesnego muzeum. Najlepiej na konkretnych przykładach, zwłaszcza, że choć posiadam, z racji zawodu, dość dużą wiedzę na ten temat, chętnie uzupełnię ją informacjami o współczesnych obiektach muzealnych, które oglądała ostatnio Sylwia Jaskulska. Ciekaw też jestem, jakie wnioski wyciągnęła autorka zacytowanej wypowiedzi z owych oględzin.