Tydzień temu, w czwartek, skorzystałem z zaproszenia na wernisaż wystawy malarstwa Elżbiety Białczak. Ekspozycję zaprezentowano w Miejskim Domu Kultury, a jej uroczyste otwarcie miało wyjątkowo wzruszający charakter. Właściwie rodzinny. Elżbieta Białczak jest nauczycielką w Szkole Podstawowej nr 6 w Szczytnie. Wcześniej uczyła w „trójce”.

Malarstwo Elżbiety Białczak
Elżbieta Białczak

Będąc znakomitą malarką potrafiła, na przestrzeni lat, zaszczepić wielu dzieciakom zamiłowanie do sztuki. Niektóre z nich nie poprzestały na szkolnym wychowaniu plastycznym i kontynuowały artystyczne wykształcenie na wyższych uczelniach. I oto w czwartkowy wieczór przyjechała do MDK, z różnych stron, cała grupa dorosłych już dzisiaj artystów, niegdysiejszych uczniów Elżbiety Białczak. Całkiem spora rodzinka. Warto dodać, że organizatorka wystawy Kasia Wolicka Kozak, znakomita artystka, instruktorka plastyki w szczycieńskim MDK, to także była uczennica bohaterki wieczoru. Trzeba przyznać, że Elżbieta Białczak obdarzona jest niezwykłą umiejętnością wyławiania talentów spośród swoich podopiecznych.

Elżbieta Białczak urodziła się we wsi Gaczyska, w powiecie ostrołęckim. Podczas wernisażu opowiadała o swoim rodzinnym domu, który stał dość daleko od pozostałych zabudowań. Wokół, w promieniu kilometra, sama natura, którą szczerze pokochała. Mówiła do siebie „to wszystko moje” i starała się uwiecznić na papierze to, co widziała. Szczery zachwyt przyrodą to podstawa i esencja jej sztuki.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.