Piłkarze MKS-u Szczytno rozegrali kolejne spotkanie sparingowe. W sobotę pokonali 1:0 KS Strzegowo, zespół z województwa mazowieckiego, występujący w klasie okręgowej.

Mało elegancka Granica

Mecz odbywał się przy lekkim mrozie, na ośnieżonej płycie boiska przy ul. Śląskiej. Nie pozostało to bez wpływu na przebieg spotkania. Zawodnikom trudno odmówić zaangażowania, nie byli oni jednak w stanie "przeskoczyć" warunków pogodowych. Mało było sytuacji strzeleckich, gra toczyła się głównie w środku pola. W pierwszej połowie, gdy szczytnianie występowali w rezerwowym zestawieniu, inicjatywa należała do gości. Po zmianie stron zespół gospodarzy został "postarzony". Wtedy też role się odwróciły. Drużyna ze Strzegowa tylko z rzadka przekraczała linię środkową boiska. Przewaga MKS-u nie przekładała się jednak na zdobycze bramkowe. Dwie dobre okazje zmarnował Pietrzak, który najpierw nie opanował dobrego podania Zaręby, a parę minut później z pięciu metrów posłał piłkę nad poprzeczką. Tuż przed ostatnim gwizdkiem kąśliwy strzał Dębka bramkarz przyjezdnych sparował na rzut rożny. Po dośrodkowaniu pod bramką gości powstało zamieszanie. Futbolówka spadła na nogę Magnuszewskiego, który silnym strzałem z dystansu pokonał wreszcie golkipera przyjezdnych. Była to ostatnia akcja meczu.

W miniony weekend przeciwnikiem szczytnian miała być GRANICA Kętrzyn. W czwartek jej kierownictwo poinformowało, że zespół do Szczytna nie przyjedzie. - Potraktowali nas nieelegancko - skomentował tę sytuację trener Mirosław Kacak. - Mimo wcześniejszej umowy uznali, że bardziej atrakcyjnym przeciwnikiem będą dla nich WIGRY Suwałki. Zaproponowali późniejszy termin, ale nas już to nie interesowało.

Kolejnym przeciwnikiem MKS-u będzie lokalny rywal, GKS Dźwierzuty. Spotkanie rozegrane zostanie w najbliższą niedzielę w Szczytnie. Początek zaplanowano na godz. 12.00.

(gp)

2005.02.23