Ośmiu malarzy z Polski i z Ukrainy przybyło do malutkiej wsi koło Jedwabna, by w ciszy i kontemplacji utrwalić najbardziej urokliwe zakamarki okolic i nie tylko.

Ośmiu malarzy

z Polski i z Ukrainy przybyło do malutkiej wsi koło Jedwabna, by w ciszy i kontemplacji utrwalić najbardziej urokliwe zakamarki okolic i nie tylko.

Malowanie na łonie przyrody

Do Czarnego Pieca zjechało siedmiu artystów z Polski oraz jeden malarz z Ukrainy. Każdego dnia zaraz po śniadaniu uczestnicy pleneru wyruszają w okolicę i malują miejsca, które wydały im się wyjątkowe: lasy, jeziora, stawy, ale także wiejską architekturę. Malarze po całym dniu pracy wracają do osady w Czarnym Piecu. Spotkania artystyczne potrwają 10 dni i zakończą się uroczystym wernisażem 30 lipca. Wystawę będzie można oglądać w Nadleśnictwie Jedwabno. Każdy artysta musi tutaj zostawić minimum dwie prace, niektórzy oczywiście namalowali znacznie więcej.

- Tutejsza okolica to prawdziwy raj dla artystów, szczególnie inspirujące są jeziora – mówi jeden z twórców uczestniczących w plenerze. Jego pomysłodawcą i organizatorem jest warszawski przedsiębiorca Czesław Nowakowski, który wraz z Nadleśnictwem Jedwabno oraz Urzędem Gminy pragnie w ten sposób przyczynić się do promocji tego osobliwego regionu.

- To wspaniałe, że jest jeszcze ktoś, kto ma tyle chęci i zapału, by zorganizować taki plener – chwali inicjatora przedsięwzięcia Joanna Ways, uczestniczka pleneru, z wykształcenia architekt. Podkreśla, że zamiarem organizatora jest, by tego typu spotkania artystyczne odbywały się cyklicznie, co roku. Malarski plener z pewnością przyczyni się do promocji gminy Jedwabno i okolic.

Karolina Jadanowska/Fot. A. Olszewski