Państwo Bronisława i Józef Januszkiewiczowie z Jedwabna w sobotę obchodzili 75-lecie zawarcia związku małżeńskiego. W powiecie szczycieńskim nie ma pary o równie długim stażu. Jubilaci świętowali w gronie najbliższej rodziny oraz władz gminy.
Przeżyć wspólnie 50 lat to już nie lada wyczyn, a co dopiero 75! Tak niezwykły jubileusz świętowali w minioną sobotę państwo Bronisława i Józef Januszkiewiczowie z Jedwabna. Z okazji wyjątkowej rocznicy w miejscowym kościele została odprawiona msza święta w intencji małżonków z udziałem najbliższej rodziny oraz władz gminy Jedwabno – wójta Sławomira Ambroziaka i przewodniczącej Rady Gminy Elżbiety Brzóski. Potem jubilaci zaprosili jej uczestników na przyjęcie do jednej z restauracji.
Państwo Januszkiewiczowie pochodzą z Wołynia. Poznali się jeszcze przed wybuchem II wojny światowej i wtedy też zakochali się w sobie. Oboje byli świadkami dramatycznych wydarzeń związanych ze zbrodniami Ukraińców na ludności polskiej w 1943 r. Przyszli małżonkowie przetrwali wojenny koszmar. W 1945 r., jak wielu innych kresowian, osiedlili się na Mazurach. Najpierw trafili do Nidzicy, potem zamieszkali w Jedwabnie. Pobrali się na początku czerwca 1946 r. w kościele w Butrynach.
Państwo Januszkiewiczowie wychowali sześcioro dzieci – pięciu synów i jedną córkę. Doczekali się dwanaściorga wnucząt i … dwadzieściorga czworga prawnucząt. Pani Bronisława ma 96 lat, a pan Józef – 101. Mimo tak sędziwego wieku oboje pozostają w dobrej formie. Pan Józef jest uczestnikiem Środowiskowego Domu Samopomocy w Jedwabnie, gdzie swoim optymizmem i witalnością podbił serca wszystkich terapeutów. Przez pewien czas na zajęcia uczęszczała tam także jego małżonka, ale zrezygnowała po tym, jak zaczęła mieć problemy z poruszaniem. Czego dostojnym jubilatom życzył wójt Ambroziak? - Przede wszystkim dużo, dużo zdrowia oraz pogody ducha, która do tej pory tak bardzo z nich promieniuje – odpowiada wójt.
(ew)