MOPEM PO LUSTRACH
Na niedawnej sesji Rady Miejskiej w Pasymiu wśród wielu omawianych spraw znalazły się lustra. Nie takie jednak do przeglądania się, a uliczne. Chodziło o to, że ostatnio w kilku newralgicznych punktach miasta pojawił się ów pożądany sprzęt. Lustra są potrzebne, bo przecież zwiększają bezpieczeństwo ruchu drogowego na skrzyżowaniach ulic z ograniczoną widocznością - fot. 1.
Cóż, znaleźli się zawsze niezadowoleni, czyli malkontenci, którzy narzekali, że sprzęt ów, bez wątpienia pożyteczny, ma jednak tę wadę, że często o porannej porze bywa zaparowany i wówczas pożytek z niego żaden. Proponowano zatem użycie luster podgrzewanych. Można by to skomentować tak - radnym malkontentom przewraca się w głowach i w dobie kryzysu zachciewa się im Ameryki. Jednak burmistrz Mius, stąpający twardo po ziemi, zaproponował tym niezadowolonym przywracanie blasku lustrom za pomocą... mopa. Wystarczy, jak przekonywał, posłać panią sprzątaczkę z mopem, przeciągnie ona raz czy dwa po lustrze i będzie w porządku. Ale i to nie zadowoliło malkontentów, no bo jak to tak, w XXI wieku śmigać z mopem pod uliczne lustra?
I już chcieliśmy poprzeć takie stanowisko i pożartować sobie z mopa, ale po chwili zastanowienia, przyszła jednak refleksja, że niby dlaczego nie. Mop może być przecież skuteczny nie tylko w odniesieniu do ulicznych luster.
BRUDNE ZNAKI I TABLICE
Pisaliśmy o tym już wcześniej i to kilkakrotnie, że na przykład w Szczytnie widać wiele bardzo brudnych znaków drogowych, czy też tablic kierunkowych, które to oprócz roli informacyjnej miały również pełnić funkcję reklamową - fot. 2. Były one swojego czasu do wykupienia za 1000 zł, ale obecnie, co tu dużo mówić, niektóre z nich wyglądają po prostu źle. Przynoszą tylko wstyd przed przyjezdnymi oraz turystami. Gdyby natomiast pod takie znaki posłać człowieka z mopem w celu ich umycia, zaraz na pewno zrobiłoby się bardziej elegancko w mieście.