Stoiska na rynku nie przyciągają megapromocjami jak słynne sieciówki. Można tam jednak, jak za dawnych czasów, potargować się o cenę, czego nie zrobimy dziś ze sprzedawczynią przy kasie. Mimo to dawny czar szczycieńskiego bazaru powoli mija. - Stary rynek w Szczytnie to już nie to, co było kiedyś - wzdychają sprzedawcy z wieloletnim stażem.
Targowica miejska, zwana potocznie starym rynkiem, najbardziej tętni życiem w dni targowe. Można tu kupić nie tylko ubrania, ale też swojskie produkty takie jak m.in. wiejska śmietana i twaróg, a także rośliny czy sadzonki do ogródka. To miejsce spotkań mieszkańców i przyjezdnych, robiących tu zakupy. Wydaje się jednak, że czasy świetności mijają bezpowrotnie.