Według meteorologów, początek lipca należy do najzimniejszych od 13 lat i nic nie zapowiada, aby miało być lepiej. Jeśli sprawdzą się prognozy długoterminowe, to obecne lato będzie najchłodniejsze, i tu uwaga, od 23 lat!
Zaradzić temu nie sposób, bo tak naprawdę człowiek z całą to swoją niby zaawansowaną technologicznie cywilizacją, wobec sił natury jest całkiem bezbronny. Cóż, trzeba więc wykorzystywać każdą chwilę, gdy wychodzi słońce. Tak też się działo rankiem w miniony czwartek. Gdy tylko niebo się przetarło, już pierwsze osoby pojawiły się miejskiej plaży. Warunki do kąpieli, jak widać na zdjęciu, nie były zachęcające. Temperatura powietrza sięgała jedynie 18 oC. Gdzie te niegdysiejsze upały w okolicach 30 stopni? Nieco później, w południe było już trochę cieplej. Słupek rtęci w termometrach sięgnął „niebotycznych” wielkości + 23 oC. I co? Od razu zaludniło się na plaży, co pokazuje kolejne zdjęcie. W zeszłym sezonie plaża przy takiej temperaturze byłaby pusta. Dodajmy jeszcze, że niby to drobiazg, ale ów odręczny dopisek na tablicy, sporządzany przez ratowników: „Miłego dnia”, sprawia, że naprawdę robi się miło.
FIGURKI DO SELFIE
Kiedy pogoda staje się znośna, zaraz też zapełniają się nadjeziorne alejki. Widać na nich biegaczy, rowerzystów i zwykłych spacerowiczów. Wśród nich są także osoby przyjezdne oraz turyści. Napotkawszy nadjeziornego pofajdoka śmigającego na wodnej narcie, zaraz robią sobie pamiątkowe selfie. Dodajmy, że nie jest to jedyna taka rzeźba w mieście. Podobnym powodzeniem cieszą się inne pofajdoki, zwłaszcza ten pasiasty spod aresztu i obieżyświat przy Miejskim Domu Kultury.