NAJPIERW SAMCE
Wiosna zapanowała chyba już na całego, skoro przyleciały boćki. Między innymi do Szyman, gdzie zrobiliśmy zdjęcie. W Polsce ptaki te zwykle pojawiają się w drugiej połowie marca. Najpierw przylatują jednak samce, dlatego na razie widać w gniazdach tylko po jednym osobniku. Już niedługo, a właściwie na dniach, powinny zjawić się i bocianice.
BOCIAN SZPIEG
O tym, że boćki do nas lecą, było wiadomo już wcześniej. Niektóre z tych ptaków ornitolodzy wyposażyli bowiem w GPS i pierwsze sygnały o ich zbliżaniu się do naszego kraju odebrano z terenu Turcji już na początku marca. Jak podaje Dziennik Wschodni, gdy zauważono w Egipcie ptaka z tym urządzeniem zaaresztowano go i postawiono mu zarzut... szpiegostwa. Co dalej stało się z bocianem, gazeta jednak nie podaje.
PORZĄDKI Z PLAKATAMI I OGŁOSZENIAMI
Niedawno w związku z wiosennymi porządkami pisaliśmy, że m. in. warto byłoby oczyścić z nadmiaru papierzysk miejskie tablice ogłoszeniowe. I co? Poskutkowało - miejskie służby nie tylko zrobiły porządek z tablicami, ale i słupami ogłoszeniowymi. Złośliwcy komentowali to w ten sposób, że przy okazji zerwano i te plakaty oraz głoszenia, które jeszcze były aktualne. No tak, ale jak inaczej oczyścić słup? Przecież nie da się zerwać czegoś spod spodu, nie naruszając tego, co jest na wierzchu.
W CZAPIE I BEZ
Za takie same porządki, czyli czyszczenie słupów zabrano się także w Wielbarku. Tam też zerwano stare ogłoszenia, co widać na kolejnym zdjęciu. Słupy, choć podobne, nie są jednak identyczne. Ten z Wielbarka ma okazałe zwieńczenie w postaci tzw. pikielhauby, czyli pruskiego hełmu z drugiej połowy XIX w. (szczegół w białym otoku). Przy okazji taka ciekawostka - szpikulec na czubku hełmu nie był wymyślony ot tak sobie, a w konkretnym celu. Służył do mocowania pióropusza, który instalowało się tylko w komplecie do munduru galowego.