Można je spotkać na festynach i największych gminnych imprezach, takich jak Grzybowanie czy niedawne obchody 300-lecia nadania Wielbarkowi praw miejskich. Pieką ciasta i przygotowują domowe jadło, by ze sprzedaży uzyskać środki na pomoc najbardziej potrzebującym. Angażują się w szereg akcji charytatywnych, spiesząc ze wsparciem osobom chorym czy poszkodowanym w różnych losowych sytuacjach. Mowa oczywiście o członkiniach Parafialnego Zespołu Caritas przy Parafii Św. Jana Nepomucena w Wielbarku.
INSPIRATORKA Z SOSNOWCA
Parafialny Zespół Caritas przy Parafii Św. Jana Nepomucena w Wielbarku powstał w lutym 2011 r., a jego przewodniczącym został ówczesny proboszcz, ks. Marian Kaim. Jednak cała inicjatywa wyszła do Anety Ślusarczyk, która na Mazury przybyła z Sosnowca i w Wielbarku otworzyła niepubliczne przedszkole. - Zawdzięczamy jej bardzo wiele – podkreśla księgowa Zespołu Ewa Kimbar. Obecnie w wielbarskim Caritas działa ok. 16 pań, w większości mieszkanek Wielbarka. Jak jednak zaznacza pani Ewa, cichymi członkami wspierającymi są także ich mężowie, którzy, choć formalnie do Zespołu nie należą, to pomagają żonom w ich charytatywnej działalności – transporcie żywności w ramach programu realizowanego we współpracy z siecią marketów Biedronka czy rozstawianiu namiotów i stołów na gminnych imprezach.
ZAMIAST DO ŚMIETNIKA, ŻYWNOŚĆ TRAFIA DO POTRZEBUJĄCYCH
Członkinie Parafialnego Zespołu Caritas angażują się w pomoc najbardziej potrzebującym.