Na pewno nie będzie miło wspominał pobytu w Szczytnie profesor kijowskiej uczelni, który przyjechał na inaugurację roku akademickiego w Wyższej Szkole Policji. Mężczyzna został pobity i okradziony przez troje młodych ludzi, w tym przez kobietę z małym dzieckiem, a wszystko działo się na dawnym cmentarzu ewangelickim sąsiadującym ze szkołą policyjną oraz komendą policji.

Napad w pobliżu policyjnej uczelni

TROJE NAPASTNIKÓW PLUS DZIECKO

W niedzielę 3 października około godziny 1.00 do szczycieńskiej komendy zgłosił się 54-letni obywatel Ukrainy, który padł ofiarą rozboju. Wcześniej mężczyzna wybrał się na dawny cmentarz ewangelicki na ul. Piłsudskiego, gdzie usiadł na ławce i rozmawiał przez telefon. W pewnej chwili podszedł do niego nieznajomy młodzieniec, który poprosił o papierosa. Kiedy obcokrajowiec odmówił, prosząc by mu nie przeszkadzano, młody człowiek wpadł w złość i zaatakował 54-latka. Bił go pięściami po całym ciele, przewrócił na ziemię i zaczął kopać. Napastnikowi towarzyszyły dwie kobiety, jedna z nich była z ... ośmiomiesięcznym dzieckiem. Obie pomagały swojemu kompanowi w biciu. Kiedy napadnięty opadł z sił, jedna z kobiet przeszukała jego kieszenie. Bandyci zabrali mężczyźnie telefon komórkowy, paczkę papierosów oraz zegarek. Wartość skradzionych przedmiotów poszkodowany oszacował na 4,5 tys. złotych.

BEZPIECZNE MIASTO?

Obywatel Ukrainy jest profesorem kijowskiego Instytutu Psychologii Akademii Nauk Pedagogicznych. Przyjechał do Szczytna na zaproszenie komendanta rektora Wyższej Szkoły Policji, by wziąć udział w inauguracji roku akademickiego. Sprawców policja ustaliła następnego dnia. Okazali się nimi 20-letni Daniel Sz., 26-letnia Katarzyna I. oraz 17-letnia Klaudia Sz., która w trakcie rozboju była z małym dzieckiem. Cała trójka usłyszała zarzuty. Sąd zadecydował o aresztowaniu napastników na trzy miesiące. Grozi im do 12 lat pozbawienia wolności. Policjanci odzyskali też przedmioty należące do profesora.

Zdarzenie bulwersuje tym bardziej, że wydarzyło się w bliskim sąsiedztwie szkoły policyjnej oraz komendy policji, a ofiarą przestępstwa padł gość z zagranicy, który dobrych wspomnień z pobytu w Szczytnie na pewno nie wywiózł. Tymczasem, jak na ironię losu, zaledwie przed tygodniem komendant rektor WSPol. Arkadiusz Letkiewicz wychwalał obecne władze miasta za to, że przywiązują one należytą wagę do kwestii bezpieczeństwa. Życie pokazało jednak, że w tej dziedzinie jest jeszcze wiele do zrobienia

(ew)

UDERZYŁ W DRZEWO

We wtorek 5 października w Burdągu kierujący fiatem doblo z nieustalonych przyczyn uderzył w drzewo. Samochodem podróżowała jedna osoba, która nie odniosła poważniejszych obrażeń. Po pewnym czasie zaczęła się jednak uskarżać na ból głowy. Pierwszej pomocy udzielili jej strażacy z OSP Jedwabno. Kierowca trafił do szpitala w Szczytnie.

WYPADEK TRZECH AUT

W niedzielę 10 października na trasie Dzierzki – Witówko doszło do wypadku z udziałem trzech samochodów osobowych – volkswagena polo, mercedesa i ranault laguny. Pierwszym podróżowały dwie osoby, które zostały przetransportowane do szpitala w Szczytnie. Ucierpiał też kierowca mercedesa – w wyniku wypadku doznał urazu klatki piersiowej i trafił do szpitala w Olsztynie. Najwięcej szczęścia miał kierujący renault. Wyszedł on ze zdarzenia bez obrażeń.

ROZSZCZELNIONA BUTLA

W środę 6 października strażacy otrzymali wezwanie do Rum, gdzie w jednym z domów doszło do rozszczelnienia butli z gazem propan butan. Przyczyną był uszkodzony zawór. Strażacy usunęli zagrożenie i wynieśli butlę na zewnątrz budynku.

CZOŁÓWKA KOŁO WIELBARKA

W niedzielę 10 października na trasie Wielbark – Piwnice Wielkie doszło do zderzenia czołowego fiata linea z toyotą cariną. Kierujący fiatem mieszkaniec Warszawy oraz dwie osoby podróżujące toyotą zostały przewiezione przez zespół ratownictwa medycznego do szpitala w Szczytnie.

2 TYSIĄCE PACZEK NIELEGALNYCH FAJEK

W minionym tygodniu w Rozogach w ramach kontroli drogowej policjanci chcieli zatrzymać seata toledo. Na widok funkcjonariuszy kierowca przyspieszył i zaczął uciekać. Po krótkim pościgu został jednak zatrzymany. Jak się okazało, 50-letni Kazimierz D., mieszkaniec Kętrzyna przewoził w bagażniku ponad 2 tysiące paczek papierosów różnych marek bez polskich znaków akcyzy oraz alkohol. Nielegalny towar zabezpieczono w szczycieńskiej komendzie, a mężczyznę zatrzymano. Kazimierz D. naraził Skarb Państwa na straty w wysokości ponad 20 tys. złotych. Grozi mu za to kara do dwóch lat pozbawienia wolności.