Postępowanie prokuratury w sprawie zaginięcia blisko 70 protokołów z posiedzeń komisji Rady Gminy Dźwierzuty zostało umorzone. - Śledczy nie znaleźli osób odpowiedzialnych za ukrywanie dokumentów, bo te w ogóle nie powstały – komentuje przewodniczący rady Arkadiusz Nosek.

Nie ma winnych

WNIOSEK DO PROKURATURY

Na początku tego roku społeczność gminy Dźwierzuty poruszyła wiadomość o zniknięciu z urzędowego archiwum 69 dokumentów z posiedzeń komisji Rady Gminy poprzedniej kadencji. Głównie - komisji rewizyjnej (40), a poza tym – budżetowej (11), oświaty (3) oraz wspólnych komisji rady (15). Gdy sprawę ujawnił przewodniczący rady Arkadiusz Nosek, samorządowcy zaczęli snuć domysły komu mogło zależeć na zniknięciu dokumentów. - Na posiedzeniach rozpatrywaliśmy m.in. skargi na wójta, czy prawidłowość przeprowadzonych przetargów. Załączane do tego były różne dokumenty. Jeżeli tego nie ma, to sytuacja jest niepokojąca – mówiła „Kurkowi” wiceprzewodnicząca rady Anna Kotula, w poprzedniej kadencji członkini komisji rewizyjnej. Odpowiedź na pojawiające się pytania utrudniał fakt, że osoba sporządzająca protokoły z posiedzeń komisji już nie pracowała w urzędzie, podobnie jak jej przełożony – wójt Czesław Wierzuk. Odpowiedzialnym za powstałą sytuację nie czuł się z kolei ówczesny przewodniczący rady Krzysztof Sawicki, nie potrafiąc wyjaśnić przyczyn braku dokumentów. Komisja rewizyjna, której pracami obecnie kieruje, także nie była zainteresowana rozwiązaniem zagadki. W tej sytuacji przewodniczący rady zwrócił się o pomoc do szczycieńskiej prokuratury.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.