Wyczekiwana przez mieszkańców modernizacja budynku wielorodzinnego przy ul. Mrongowiusza w Szczytnie niemiłosiernie się ślimaczy, przez co muszą zmagać się z licznymi niedogodnościami. Najgorsze jest jednak to, że nie mają kontaktu ani z wykonawcą, ani inspektorem nadzoru, co utrudnia im codzienne funkcjonowanie. Zarówno lokatorów, jak i reprezentującego ich radnego intryguje także to, że już w trakcie inwestycji okrojono wcześniejszy zakres prac, w wyniku czego kominy, które miały być przemurowane, zostały jedynie obite blachą.

Nie na taki remont czekaliśmy
Leszek Maciejczyk (z lewej) i Stanisław Suchocki irytują się nie tylko przebiegiem prac remontowych, ale też brakiem kontaktu z wykonawcą i inspektorem nadzoru

WYCZEKIWANA INWESTYCJA

Składający się z piętnastu mieszkań budynek komunalny przy ul. Mrongowiusza 3 to swoisty fenomen w skali Szczytna. Jest jedynym, w którym wszystkie lokale należą do miasta. Przed laty mieściły się tu mieszkania służbowe stanowiące własność Kombinatu Rolnego „Mazury”. Na początku lat 90. budynek został skomunalizowany i obecnie administruje nim Zakład Gospodarki Komunalnej. Mieszkańcy od lat upominali się o jego gruntowny remont i ocieplenie. Z powodu jego braku ich rachunki za ogrzewanie gazowe są tu bardzo wysokie. Stan techniczny obiektu także pozostawia już wiele do życzenia. Światełko w tunelu pojawiło się pod koniec poprzedniej kadencji samorządu, kiedy miasto uzyskało z Polskiego Ładu dofinansowanie na modernizację budynku. Na realizację zadania zamierzało przeznaczyć ponad 1,5 mln złotych.

ŚLIMACZE TEMPO

Wiosną ogłoszono przetarg na wyłonienie wykonawcy. Wygrała firma BUDMAR Mariusza Budnego z Jednorożca, przedstawiając najkorzystniejszą ofertę opiewającą na 1,2 mln złotych. Na zakończenie prac wykonawca ma czas do lipca przyszłego roku. Na razie jednak przebiegają one w ślimaczym tempie, choć rozpoczęły się już kilka miesięcy temu. - Zaraz będzie koniec roku, a my mamy zrobione tylko pół dachu – irytuje się jeden z mieszkańców, Leszek Maciejczyk.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.