Nie ustąpił pierwszeństwa

W czwartek 2 maja przed południem kierujący hondą na przasnyskich numerach rejestracyjnych, wyjeżdżając z ul. Ogrodowej, nie ustąpił pierwszeństwa prawidłowo jadącej ul. Warszawską toyocie. Doszło do zderzenia obu aut osobowych. Nikomu nic się nie stało, uszkodzone zostały jednak przody samochodów. Sprawca kolizji został ukarany mandatem karnym.

NICI Z DARMOWEJ JAZDY

W środę 1 maja po południu 55-letni mieszkaniec Szczytna zamówił przejazd taksówką za kwotę 55 złotych. Gdy jednak przyszła pora zapłacić, oznajmił kierowcy, że nie ma pieniędzy. Mężczyzna był pijany i agresywny wobec taksówkarza. Nie chciał też podać swoich danych wezwanej na miejsce policji. Funkcjonariusze zapewnili mu więc darmowy nocleg w policyjnej celi. Po wytrzeźwieniu niepokorny pasażer usłyszał zarzut wyłudzenia przejazdu środkami lokomocji. Kodeks wykroczeń przewiduje za to karę aresztu, pozbawienia wolności lub grzywny.

ŚMIERĆ PRZY POŻARZE TRAWY

W niedzielę 5 maja około godziny 11.00 na ul. Polnej w Jedwabnie doszło do pożaru trawy na nieużytkach rolnych. Przyczyną było najprawdopodobniej podpalenie. Gaszenia ognia jeszcze przed przyjazdem straży podjęły się osoby postronne. Jedną z nich był 59-letni mężczyzna, który nagle stracił przytomność. Strażacy z OSP Jedwabno podjęli czynności związane z pomocą przedmedyczną, na miejsce przyleciał także śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Niestety, mimo trwającej dłuższy czas reanimacji, mężczyzna zmarł.

WYPADEK W SZYMANKACH

W piątek 3 maja w Szymankach, na odcinku drogi krajowej nr 57, kierująca renault clio mieszkanka Ostrołęki uderzyła w przydrożny rów. Kobietą zajął się zespół ratownictwa medycznego.

WALKA Z OGNIEM

Długi majowy weekend w ocenie policji i straży pożarnej upłynął dość spokojnie, jednak w tym czasie na terenie powiatu odnotowano kilka pożarów.

• W środę 1 maja po południu w Klonie, gmina Rozogi, właścicielka jednego z domów, będąc na podwórku, zauważyła wydobywający się z poddasza dym. Na miejsce przybyli strażacy, którzy ugasili ogień. Na szczęście nie zdołał on się rozprzestrzenić na dalsze partie budynku. Spaleniu uległo jedynie ok. 2 m2 odeskowania dachu. Żaden z mieszkańców nie ucierpiał.

• W czwartek 2 maja około godziny 1.00 w Kierwiku, gmina Świętajno, zauważono pożar drewnianego poddasza domku letniskowego. W obiekcie przebywało osiem osób, które zdążyły go opuścić przed przybyciem straży. Właściciel domku, ratując zagrożone mienie, doznał poparzeń dłoni i twarzy. Mężczyzna trafił do szpitala w Szczytnie. Przyczyny obu pożarów wyjaśnia teraz policja.

• W piątek 3 maja wczesnym rankiem zapaliło się poddasze całorocznego domku letniskowego na ul. Spacerowej w Pasymiu. Wewnątrz przebywało aż jedenaście osób, ale opuściły one obiekt przed przybyciem straży. Ogniem, oprócz poddasza, objęta była również jedna ze ścian zewnętrznych. Pożar został ugaszony.

• W niedzielę 5 maja w lesie na ul. Myśliwskiej w Spychowie zapaliła się sterta gałęzi. Przyczyną było najprawdopodobniej podpalenie. Ogień ugasili strażacy.

• Tego samego dnia w Małszewie walczyli oni z pożarem trawy na nieużytkach. Żywioł przeniósł się także na stojącą nieopodal szopę, która uległa spaleniu.

oprac. (ew)