Szczycieńscy radni zrobili sobie gwiazdkowy prezent. Podczas przedświątecznej sesji przyjęli uchwałę, w myśl której za nieusprawiedliwioną nieobecność, zamiast 10% diety, będą mieli potrącane tylko 5%. Na nic zdały się protesty przedstawicieli klubu PiS, którzy apelowali o zachowanie minimum przyzwoitości wobec wyborców.
NADUŻYCIE ZAUFANIA
W programie przedświątecznej sesji Rady Miejskiej (20 grudnia) znalazł się punkt dotyczący wysokości diet radnych. Projekt uchwały zakładał, że po zmianie jej wskaźnik procentowy będzie wynosił 75%, a nie jak dotychczas 80% pensji minimalnej. Wynika to z faktu, że od nowego roku wzrasta ona o 150 zł. Nie zmienia się za to kwota bazowa służąca do ustalenia maksymalnej wysokości diety. - Gdybyśmy nie wprowadzili zmiany, wówczas przewodniczący rady, całe jej prezydium oraz przewodniczący komisji przekroczyliby wysokość maksymalnej diety dla miast wielkości Szczytna – tłumaczy skarbnik miasta Alina Gajkowska.
Kolejna propozycja zakładała zmniejszenie z 10% do 5% potrącenia diety za nieusprawiedliwioną nieobecność na komisji lub sesji. To wzbudziło protest radnych klubu Prawa i Sprawiedliwości, tym bardziej, że w innych samorządach potrącenie sięga zazwyczaj 20%.